Rada Miejska chce docenić walczących z poprzednim systemem. Na najbliższej sesji radni mają umożliwić bezpłatne przejazdy osobom, które pracowały na rzecz organizacji uznawanych przez PRL za nielegalne i osób, które nie pracowały do 1989 r. z powodów represji politycznych.
Zbliża się kampania wyborcza do samorządów. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że któryś z komitetów wyborczych zaproponuje bezpłatną komunikację miejską. I znów z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że odezwą się głosy, że to niemożliwe ze względów finansowych, miasta nie stać itd.
Z elbląskiej komunikacji miejskiej za darmo może korzystać szereg grup. Oprócz takich oczywistych jak osoby, które ukończyły 70 lat życia, niepełnosprawne dzieci, na bezpłatne przejazdy „załapali” się też ci, którym nadano status Chrześniaka Prezydenta Ignacego Mościckiego czy Honorowi Obywatele Elbląga. Grupą, której ostatnio przyznano to prawo są Honorowi Dawcy Przeszczepów, którzy od grudnia ubiegłego roku mogą jeździć bezpłatnie.
Jeżeli radni zgodzą się to na najbliższej sesji Rady Miejskiej uprawnienie do bezpłatnej komunikacji uzyskają „osoby, które świadczyły pracę na rzecz organizacji politycznych i związków zawodowych, nielegalnych w rozumieniu przepisów obowiązujących do kwietnia 1989 r.” i „osoby, które nie wykonywały pracy w okresie przed dniem 4 czerwca 1989 roku na skutek represji politycznych” - jak czytamy w projekcie uchwały. Podstawą do ulgi ma być decyzja Szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Pomysłodawcą takiego uczczenia „poszkodowanych przez PRL” jest ogólnopolskie Stowarzyszenie Walczących o Niepodległość 1956-89, które w ubiegłym roku zwróciło się do Rady Miejskiej z petycją w tej sprawie. Co ciekawe, działacze opozycji antykomunistycznej mają w Elblągu prawo do bezpłatnych przewozów.
„W rzeczywistości nie ma istotnych różnic pomiędzy kategoriami weteranów opozycji z lat 1956 – 89 z wyjątkiem odmiennych procedur i subtelności definicyjnych. W praktyce występują sytuacje, w których osoby otrzymują status działacza opozycji przy równoczesnej odmowie poświadczenia pracy na rzecz nielegalnych organizacji lub odwrotnie: potwierdzone zostaje świadczenie pracy przy równoczesnej odmowie statusu działacza opozycji antykomunistycznej” - wyjaśnia Daniel Alain Korona, przewodniczący Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89 w uzasadnieniu petycji.
W uchwale bardziej chodzi o gest uznania dla „walczących z PRL”. Uprawnionych do bezpłatnych przejazdów z tego tytułu jest w Polsce 1173 osób, z czego część posiada takie uprawnienie z innego tytułu. W związku z tym „Wprowadzenie prawa do bezpłatnych przejazdów dla tej grupy osób nie spowoduje znaczących skutków finansowych” - piszą wnioskodawcy projektu uchwały. Gdyby jednak się okazało, że jakieś skutki finansowe ta uchwała będzie miała, to zostaną pokryte ze środków Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu.
Z danych przedstawionych na stronie stowarzyszenia wynika, że bezpłatne przejazdy osoby pracujące dla organizacji nielegalnych w okresie PRL lub nieświadczący w tym okresie pracy z powodów politycznych mają m.in. w Koninie, Krośnie, Ostrołęce i Stargardzie. Te grupy osób mogą korzystać z przejazdów ulgowych m.in. w Tomaszowie Mazowieckim, Sieradzu, Olsztynie i Radomsku. Niepowodzeniem skończyły się próby wprowadzenia ulg w komunikacji zbiorowej m.in. Gdańsku, Gdyni, Komunikacyjnym Związku Komunalnym GOP, Lesznie.
Z elbląskiej komunikacji miejskiej za darmo może korzystać szereg grup. Oprócz takich oczywistych jak osoby, które ukończyły 70 lat życia, niepełnosprawne dzieci, na bezpłatne przejazdy „załapali” się też ci, którym nadano status Chrześniaka Prezydenta Ignacego Mościckiego czy Honorowi Obywatele Elbląga. Grupą, której ostatnio przyznano to prawo są Honorowi Dawcy Przeszczepów, którzy od grudnia ubiegłego roku mogą jeździć bezpłatnie.
Jeżeli radni zgodzą się to na najbliższej sesji Rady Miejskiej uprawnienie do bezpłatnej komunikacji uzyskają „osoby, które świadczyły pracę na rzecz organizacji politycznych i związków zawodowych, nielegalnych w rozumieniu przepisów obowiązujących do kwietnia 1989 r.” i „osoby, które nie wykonywały pracy w okresie przed dniem 4 czerwca 1989 roku na skutek represji politycznych” - jak czytamy w projekcie uchwały. Podstawą do ulgi ma być decyzja Szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Pomysłodawcą takiego uczczenia „poszkodowanych przez PRL” jest ogólnopolskie Stowarzyszenie Walczących o Niepodległość 1956-89, które w ubiegłym roku zwróciło się do Rady Miejskiej z petycją w tej sprawie. Co ciekawe, działacze opozycji antykomunistycznej mają w Elblągu prawo do bezpłatnych przewozów.
„W rzeczywistości nie ma istotnych różnic pomiędzy kategoriami weteranów opozycji z lat 1956 – 89 z wyjątkiem odmiennych procedur i subtelności definicyjnych. W praktyce występują sytuacje, w których osoby otrzymują status działacza opozycji przy równoczesnej odmowie poświadczenia pracy na rzecz nielegalnych organizacji lub odwrotnie: potwierdzone zostaje świadczenie pracy przy równoczesnej odmowie statusu działacza opozycji antykomunistycznej” - wyjaśnia Daniel Alain Korona, przewodniczący Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89 w uzasadnieniu petycji.
W uchwale bardziej chodzi o gest uznania dla „walczących z PRL”. Uprawnionych do bezpłatnych przejazdów z tego tytułu jest w Polsce 1173 osób, z czego część posiada takie uprawnienie z innego tytułu. W związku z tym „Wprowadzenie prawa do bezpłatnych przejazdów dla tej grupy osób nie spowoduje znaczących skutków finansowych” - piszą wnioskodawcy projektu uchwały. Gdyby jednak się okazało, że jakieś skutki finansowe ta uchwała będzie miała, to zostaną pokryte ze środków Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu.
Z danych przedstawionych na stronie stowarzyszenia wynika, że bezpłatne przejazdy osoby pracujące dla organizacji nielegalnych w okresie PRL lub nieświadczący w tym okresie pracy z powodów politycznych mają m.in. w Koninie, Krośnie, Ostrołęce i Stargardzie. Te grupy osób mogą korzystać z przejazdów ulgowych m.in. w Tomaszowie Mazowieckim, Sieradzu, Olsztynie i Radomsku. Niepowodzeniem skończyły się próby wprowadzenia ulg w komunikacji zbiorowej m.in. Gdańsku, Gdyni, Komunikacyjnym Związku Komunalnym GOP, Lesznie.
Sebastian Malicki