Brakuje informacji o tym jak przechodzą chorobę osoby zakażone, nie wiadomo czy cały czas zmagają się z gorączką, kaszlem, dusznością czy to mija po pewnym czasie. Prasa zagraniczna skupia się na opisie przypadków leczenia ludzi w podeszłym wieku i testowaniu właśnie na nich mieszanek lekarstw. Nie wiem jaka jest średnia wieku naszego rządu ale to raczej ludzie ok 50-60 letni. Pozostaje pytanie czy wydając tak rygorystyczne decyzje nie obawiają się głównie o własne życie?