Zarząd elbląskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego podjął uchwałę o wystąpieniu do dyrektorów placówek edukacyjnych z żądaniem tysiąca złotych podwyżki dla pracowników oświaty. Kolejnym krokiem będzie podjęcie sporu zbiorowego. Data strajku jednak nadal nie jest znana.
W grudniu ubiegłego roku nauczyciele zbiorowym L4 zamanifestowali swój sprzeciw wobec niskich płac, żądając od Ministerstwa Edukacji Narodowej tysiąca złotych podwyżki wypłacanej od lutego 2019 r. Protest miał charakter spontaniczny i był odpowiedzią na wiadomość opublikowaną na Facebooku. Takiej formy protestu nie poparł wówczas Związek Nauczycielstwa Polskiego, twierdząc, że najbardziej uderzy ona w samorządy. Zapowiedział jednak, że prędzej czy później do strajku dojdzie.
W Elblągu odbyło się już spotkanie zarządu ZNP w sprawie wystąpienia do dyrektorów placówek edukacyjnych o tysiąc złotych podwyżki. Wiadomo, że dyrektorzy uzależnieni finansowo od samorządów nie są w stanie sprostać temu postulatowi.
- Jeśli więc dyrektor szkoły czy przedszkola go nie spełni, a na odpowiedź ma 5 dni, ZNP podejmie uchwalę o rozpoczęciu sporu zbiorowego - mówi Gerard Przybylski, prezes ZNP w Elblągu. - Musimy najpierw przejść procedurę prawną. Na tę chwilę nie ma jeszcze mowy o strajku. Najpierw musimy przejść rozmowy z dyrektorami podległych nam placówek. Gdy nie będą oni w stanie spełnić naszych wymagań, wtedy dopiero będziemy mogli rozmawiać o rozpoczęciu strajku.
W Elblągu odbyło się już spotkanie zarządu ZNP w sprawie wystąpienia do dyrektorów placówek edukacyjnych o tysiąc złotych podwyżki. Wiadomo, że dyrektorzy uzależnieni finansowo od samorządów nie są w stanie sprostać temu postulatowi.
- Jeśli więc dyrektor szkoły czy przedszkola go nie spełni, a na odpowiedź ma 5 dni, ZNP podejmie uchwalę o rozpoczęciu sporu zbiorowego - mówi Gerard Przybylski, prezes ZNP w Elblągu. - Musimy najpierw przejść procedurę prawną. Na tę chwilę nie ma jeszcze mowy o strajku. Najpierw musimy przejść rozmowy z dyrektorami podległych nam placówek. Gdy nie będą oni w stanie spełnić naszych wymagań, wtedy dopiero będziemy mogli rozmawiać o rozpoczęciu strajku.
dk