Najpierw zlikwidowano handel w niedzielę, potem zamieniono telewizję publiczną w partyjną, następnie ograniczono prawa kobiet, a teraz zakazano pracy aptek w systemie nocnym. A obywatele nadal niczego nie pojmują i jeszcze ponad 30% Polaków zamierza nadal głosować na PiS. A w obronie partyjnej telewizji oraz urzędniczych przestępców w stolicy demonstrowało prawie 200 tysięcy osób. Ludzie to nie miasto umiera, ale pod bramą cmentarną znalazła się cała Polska. Jedyny plus to taki, że podniesiono wysokość zasiłku pogrzebowego.
@Kraj samobójców. - Nie zamierza głosować na pis tylko póki co podsumowuja lokalne rządy i stan i mozliwosci miasta i dlatego z tego powodu nie chcą głosować na PO i całą tą resztę przyklejonych !