Najlepszym wyznacznikiem inteligencji wyborców PIS, jest fakt, że ktoś taki, jak Krasulski zasiada w parlamencie już od 20 lat, zawsze ma pierwsze miejsce na liście wyborczej i zawsze dostaje się do sejmu. Przecież ten człowiek nie potrafi poprawnie jednego zdania po polsku wydukać. Jest najmniej aktywnym posłem z naszego okręgu i byłym funkcjonariuszem milicji, który maltretował strajkujących robotników. Dodatkowo, był karany za jazdę autem po pijaku. Za każdym razem, kiedy Krasulski wypowiada się przed kamerą, to się kompromituje. Nawet, gdyby PIS wystawił małpę na liście wyborczej, to durnie i tak by wybrały małpę, bo ma "jedynkę" na liście.