Mieszkańcy trzech bloków przy ul. Lubranieckiej, w których od jesieni brakowało ciepła, a wodę trzeba było gotować w garnkach, zażądali bonifikat w opłatach za "zimny" okres.
Pismo trafiło do administratora budynków, prezydenta Elbląga oraz dostawcy ciepła - Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. 160 mieszkańców liczy, że zostaną im zwrócone pieniądze za ciepło, którego nie otrzymali. Kto je wypłaci - nie wiadomo. Bonifikat zażądał tymczasem, już kilkanaście dni temu, administrator i do dziś z Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej nie otrzymał odpowiedzi.
Prezes EPECU, Wojciech Chwiałkowski wyjaśnił, że nie zamierza uwzględnić reklamacji, bo jego zdaniem winny jest administrator. Sprawą elbląskiego ciepła zajmuje się Urząd Regulacji Energetyki. Jak mówi dyrektor Urzędu w Gdańsku, Grzegorz Liss, rozwiązaniem może być pozew do sądu lub interwencja właściciela przedsiębiorstwa ciepłowniczego - Urzędu Miejskiego.
Prezes EPECU, Wojciech Chwiałkowski wyjaśnił, że nie zamierza uwzględnić reklamacji, bo jego zdaniem winny jest administrator. Sprawą elbląskiego ciepła zajmuje się Urząd Regulacji Energetyki. Jak mówi dyrektor Urzędu w Gdańsku, Grzegorz Liss, rozwiązaniem może być pozew do sądu lub interwencja właściciela przedsiębiorstwa ciepłowniczego - Urzędu Miejskiego.
AJ