Mojego syna, pani w klasie usadzała z takim narwańcem, by na niego podobno "dobrze wpływał", syn wracał z płaczem do domu i nie chciał do szkoły chodzić. Polscy pedagodzy!
to nie jest kwestia polskich czy innych pedagogów. to kwestia systemu, który zabrał im wszystkie narzędzia do działania w takich sytuacjach. .. pozdrawiam