70 lat Mechanika. Absolwenci mają głos

- Jestem absolwentem Technikum Mechanicznego, klasy o specjalności obróbka skrawaniem. Po szkole poszedłem na AWF, a po skończeniu studiów wróciłem do TM-u. Pracuję tu jako nauczyciel wuefu od prawie 30 lat, obecnie jestem najstarszy stażem – śmieje się Leszek Wilk, znany w Elblągu trener judo, który rozwinął tę dyscyplinę w szkole, utworzył także małą salę judo. - Zaczynałem jako nauczyciel i jednocześnie wychowawca w internacie, gdy dyrektorem szkoły był pan Lewandowski. Miałem zaszczyt pracować jeszcze z Mieczysławem Pleśniakiem, legendarnym trenerem piłki ręcznej. Technikum Mechaniczne zawsze było mocne w sporcie. Nasi uczniowie od lat zdobywają czołowe miejsca w różnych dyscyplinach w mieście, regionie i województwie.
       Przez 70 lat ZSM ukończyły tysiące absolwentów, wśród nich najbardziej znani to m.in. profesorowie matematyki Henryk i Tadeusz Iwańcowie, Paweł Olechnowicz, wieloletni prezes grupy Lotos, były minister sportu Adam Giersz, a także biskup pomocniczy Diecezji Elbląskiej Józef Wysocki, który jest absolwentem Technikum Torfowego, jakie zostało włączone do ZSM w latach 60.
       - Dyrektorem szkoły był pan Suchocki. Sekretarką, która wspierała uczniów w kontaktach z dyrektorem – pani Dubielowa. Grono pedagogiczne stanowili doświadczeni nauczyciele okresu międzywojennego. Jako rozpoczynający naukę w szkole od drugiej klasy musiałem wykazać, że jestem tego wart. Byłem dwukrotnie „maglowany” i dowiodłem, że powinienem w szkole zostać – tak biskup Józef Wysocki wspomina w publikacji z okazji 70-lecia szkoły m.in. lekcje polskiego z panią Goetlową. - Syn pani Goetlowej został w 1990 roku pierwszym komendantem Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie – dodał biskup.
       - Lata 60. ubiegłego wieku to złote lata szkoły (…) Pełne umundurowanie wyróżniało uczniów TM w całej masie młodzieży na ulicy czy na różnych imprezach z jej udziałem. Przemarsz umundurowanej kolumny młodzieży ulicami miasta do kina czy teatru robił duże wrażenie na mieszkańcach. Jednocześnie uczeń przestawał być anonimowy – dobre lub złe zachowanie świadczyło o reputacji Mechanika – wspomina Ludwik Fonferek, uczeń, absolwent, później nauczyciel i wicedyrektor Mechanika, od niedawna na emeryturze. - W tamtych czasach, trochę żartem, trochę serio, szło się do TM, by uzyskać dobry zawód i przy okazji trenować piłkę ręczną lub odwrotnie. Guru w tej dziedzinie był Pan Profesor Mieczysław Pleśniak, nauczyciel wychowania fizycznego i trener.
       Jak wspominają szkołę innych absolwenci? Będzie się można o tym dowiedzieć podczas sobotniej gali z okazji 70-lecia ZSM, która odbędzie się o godz. 11 w kinie Światowid. Po gali w szkole odbędzie się jubileuszowe spotkanie, a wcześniej – o godz. 9 – msza św. w Katedrze św. Mikołaja.