UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • port el jak zwykle manipuluje przy opracowaniu nie swojego tekstu, jakoś dziwnie autor zapomniał napisać że dług był już przeterminowany i sąd wydając wyrok nakazowy bez zbadania stanu prawnego długu naruszył prawo, a teraz pytanie zasadnicze czy dłużnik został skutecznie powiadomiony o tym wyroku, skoro się nie odwołał i doprowadził do jego uprawomocnienia
  • @zzzz - Słuszne uwagi!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    3
    czarnelubbiale(2023-04-04)
  • @zzzz - Gdzieś dzwoni, tylko w którym kościele? Dług może być przedawniony, a i to nie powoduje, że zobowiązanie znika. Co do zasady to po stronie pozwanej jest inicjatywa podniesienia zarzutu przedawnienia. W ówczesnym stanie prawnym sąd nie badał przedawnienia z urzędu. Nawet jeżeli dłużnikowi nie doręczono prawidłowo orzeczenia to miał czas "zaskarżyć" czynność po otrzymaniu zawiadomienia o wszczęciu egzekucji.
  • @emek - o ile takie zawiadomienie dostała, osoba mogła przebywać dłuższy czas u rodziny lub za granicą, ale w polskim sądownictwie wysłanie dwóch powiadomień nie ważne czy odebranych, uważa się za pismo doręczone i za to powinien się zabrać ziobro i sejm
  • @zzzz - Okej ale my tego nie wiemy. I to jest prawidłowe rozwiązanie, o ile adres zamieszkania został prawidłowo ustalony, które jest powszechnie stosowane nie tylko w Polsce. W innym przypadku byłoby ryzyko wiecznego uchylania się od doręczenia. A jeżeli ktoś przebywa poza miejscem zamieszkania i nie złożył dyspozycji przekierowania korespondencji to może skorzystać z instytucji przywrócenia terminu. Jest tez możliwość ubiegania się o pełnomocnika z urzędu i skorzystania m. in. z punktów nieodpłatnej pomocy prawnej. Jest wiele możliwości. Spójrz na to z perspektywy gdyby ktoś Tobie wisiał hajs. Byłbyś taki wyrozumiały dla Twojego dłużnika?
  • @emek - gdyby ktoś "wisiał mi hajs" 20 tyś, nie mógłbym żądać 330 tyś. i myślę, że ta kwota jest największym problemem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    3
    okoniowaty(2023-04-05)
Reklama