Zamiast więzienia, proponuję natychmiastową deportację na linię frontu w Ukrainie. Skoro lubi szargać ludzkim życiem, to będzie miał okazję. Napruć go z powrotem do 3 promili i niech szarżuje na Ruskich.
Już raz im uciekł (w końcu jest tutaj a nie tam), więc myślisz że po deportacji tego nie zrobi? Chcesz go uwolnić za zabójstwo? Może jesteś tak naiwny że myślisz że skończy na froncie... Nawet jeśli, to co jeśli wojna skończy się za pół roku? Ma odzyskać wolność? Pół roku w okopie za 20 lat odsiadki. Interes życia.