Do Sądu Rejonowego w Elblągu wpłynął akt oskarżenia przeciwko 43-letniemu mężczyźnie, przez którego 22 lutego br. służby musiały ewakuować mieszkańców bloku przy ulicy Okulickiego. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli narkotyki i niebezpieczne chemikalia.
Przypomnijmy. 22 lutego po godzinie 23 do mieszkania w bloku przy ulicy Okulickiego zostały wezwane służby. Zaniepokojeni sąsiedzi, widząc dym wydobywający się spod drzwi jednego z mieszkań, zadzwonili pod numer alarmowy. Pożar został szybko ugaszono, jednak policjanci i strażacy w wynajmowanym przez 43-latka mieszkaniu znaleźli marihuanę i niebezpieczne substancje chemiczne. Mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem posiadania narkotyków. Potem trafił do tymczasowego aresztu.
Podczas przeszukania mieszkania 43-latka, ze względu na dużą ilość chemikaliów, postanowiono zarządzić ewakuację mieszkańców. Grupę 60 osób skierowano do pobliskiej szkoły podstawowej nr 9, gdzie otrzymali schronienie i opiekę. W akcji uczestniczyli policjanci z Elbląga, Olsztyna, strażacy oraz służby miejskie, w tym przedstawiciele zarządzania kryzysowego. W budynku konieczne było odcięcie prądu i gazu.
- Prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu w tej sprawie. Jednocześnie ten zwolnił mężczyznę z aresztu tymczasowego. Na tę decyzję złożone zostało zażalenie - informuje Grażyna Jewusiak z Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Mężczyźnie postawiono kilka zarzutów dotyczących posiadanych przez niego niebezpiecznych materiałów i narkotyków, w tym o czyn z art. 263 par. 2 kodeksu karnego. Chodzi tutaj o wyrób i posiadanie broni palnej bez zezwolenia. Przestępstwo to podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Jest on także oskarżony o czyn z art. 62 par. 2 kk, czyli o posiadanie znacznej ilości środków odurzających lub substancji psychotropowych. Sprawca tego czynu podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.