Strach się bać, co to będzie za kilka lat, kiedy czyta się o ludziach 20+. Pijani i naćpani prowadzą samochody, rodzą i "wychowują"dzieci, nad którymi się znęcają, wiecznie jakiś 20+ awanturuje się i bije "partnerkę życiową", jak to teraz się ładnie określa. Co to za pokolenie wyrosło?!