Policjanci z Elbląga szukali zaginionego mężczyzny, który oddalił się z domu pomocy społecznej. Pomoc przyszła w samą porę. Funkcjonariusze znaleźli 65-latka w okolicy ogródków działkowych. Leżał w trawie. Nie mógł iść o własnych siłach. Trafił szybko pod opiekę lekarzy. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
W miniony wtorek (2 sierpnia) policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu mieszkańca elbląskiego domu pomocy społecznej. 65-latek wyszedł z placówki i ślad po nim zaginął. Chory mężczyzna poruszał się przy pomocy tzw. balkoniku inwalidzkiego. W działaniach brali udział kryminalni oraz policjanci prewencji, w tym przewodnicy psów służbowych. Odnaleźli mężczyznę lezącego w wysokiej trawie w okolicach ogródków działkowych przy ul. Toruńskiej w Elblągu. Zaginiony nie był w stanie poruszać się samodzielnie. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Mężczyzna został odnaleziony w sama porę. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.