To miejsce od dawna prosiło się o wypadek. Na miejscu tej Pani wziąłbym adwokata i walczył w sądzie. Samochody stały aż do końca zatoczki pod skrzyżowanie gdzie jak piszą znawcy jest zakaz zatrzymywania się. Niestety tak się dzieje w każdy dzień targowy i policja to widzi bo często z drugiej strony mierzą prędkość. Niech się też wypowiedzą kierowcy autobusów czy mają problem z wjazdem do zatoczki czy z wyjazdem. Ktoś tu słusznie wspomniał jest parking gdzie sprzedają auta może tam należy umożliwić parkowanie w dni targowe bo ten co jest na rynku nie nadaje się na taką ilość robiących zakupy.