Jak widzę leszczy, co kupują moto dla popisów, dożynajac je na sprzęgle, żeby głośno było, albo te ich spóźnione zmiany biegów, aż się płakać chce jak to słyszę. Żaden z Was na TT race nie pojedzie, a robicie z siebie Guya Martina. Tylko umiejętności i intelekt nie ten.