Luksusowe zegarki zrabowane z salonu jubilerskiego i biżuterię o znacznej wartości zabezpieczyli w powiecie elbląskim funkcjonariusze z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w akcji prowadzonej wspólnie z pomorskimi policjantami. Na gorącym uczynku zatrzymali pięciu mężczyzn, gdy ci sprzedawali i kupowali luksusowe zegarki skradzione w ubiegłym tygodniu u jubilera w Niemczech (o tej sprawie pisaliśmy w artykule "Głośne zatrzymania w Suchaczu" - red.).
Funkcjonariusze Wydziału Operacyjno – Śledczego MOSG ustalili, że na terenie Niemiec i Polski działa grupa przestępcza zajmująca się kradzieżami z włamaniem do sklepów jubilerskich. Przestępcy taranowali kradzionymi pojazdami zabezpieczenia salonów, skąd zabierali wyroby jubilerskie i luksusowe zegarki, które następnie sprzedawali w Polsce paserom wchodzącym w skład grupy. Strażnicy graniczni wspólnie z policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji z Gdańska 23 kwietnia weszli na teren posesji niedaleko Tolkmicka (woj. warmińsko-mazurskie). Tam w trakcie dynamicznych działań zatrzymali pięciu mieszkańców województwa pomorskiego, zachodniopomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Mężczyźni akurat prowadzili transakcję sprzedaży i kupna wyrobów jubilerskich za 600 tys. złotych. W pomieszczeniach funkcjonariusze znaleźli kilkadziesiąt luksusowych zegarków, znaczne ilości biżuterii różnego rodzaju i inne wartościowe przedmioty.
Zabezpieczono również między innymi cztery jednostki broni palnej i gazowej oraz gotówkę w kwocie 214 tys. złotych i ponad 100 tys. euro. Wstępne oględziny potwierdziły, że część ujawnionych przedmiotów została skradziona 20 kwietnia ze sklepu jubilerskiego w Lipsku w Niemczech. Napadu dokonano wtedy z pomocą kradzionego pojazdu, którym sprawcy sforsowali witrynę salonu, zabierając przedmioty na kwotę prawie 3 mln złotych.
W zabezpieczonych przy posesji dwóch samochodach należących do mężczyzn funkcjonariusze ujawnili kilka kompletów tablic rejestracyjnych. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzut paserstwa mienia znacznej wartości, co zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. Trzem z nim dodatkowo zarzucono posiadanie broni bez zezwolenia, grozi za to do 8 lat pozbawienia wolności.
Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec mężczyzn areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy. Śledztwo prowadzą funkcjonariusze z Wydziału Operacyjno-Śledczego MOSG pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Badane są w nim też wątki, czy mężczyźni mogą mieć związek z innymi napadami na salony jubilerskie. Sprawa jest rozwojowa, niewykluczone są dalsze zatrzymania.