W ramach obchodów Centralnych Dni Morza w Elblągu w Muzeum Archeologiczno-Historycznym w piątek 23 czerwca o godz. 19 zostanie otwarta wystawa „Truso – nadmorskie emporium”, przygotowana przez Marka Jagodzińskiego. Rozmowę z dr Markiem Jagodzińskim, archeologiem, odkrywcą i badaczem Truso przeprowadziły Elżbieta Szczesiul-Cieślak i Teresa Bocheńska z miesięcznika „Razem z Tobą”. Prezentujemy jej obszerne fragmenty.
Truso jeszcze do niedawna stanowiło zagadkę pasjonującą historyków i archeologów. Po raz pierwszy pojawiło się w słynnej relacji z podróży żeglarza Wulfstana, który w 890 r. dopłynął do Truso, położonej nad rzeką Ilfing, w miejscu, gdzie spotykały się dwie kultury: słowiańska i pruska. Od XIX wieku poszukiwali Truso naukowcy niemieccy, lokalizując je w różnych miejscach w okolicy Zalewu Wiślanego i jeziora Druzno: w Tolkmicku, Przezmarku, Elblągu, Myślęcinie. Przeważyła teoria lokalizacji Truso w okolicy Elbląga. Wojna przerwała na kilka lat tę dyskusję, powrócono do niej wkrótce po wojnie.
Ostatecznie wątpliwości, co do umiejscowienia osady Truso oraz tożsamości jej mieszkańców rozwiały rewelacyjne odkrycia Marka Jagodzińskiego, pracownika naukowego elbląskiego Muzeum. Udowodniły, że Truso znajdowało się w pobliżu dzisiejszej wsi Janów nad jeziorem Druzno, które połączone było poprzez rzekę Elbląg z Zalewem Wiślanym. Znalezione w prowadzonych od kilku lat wykopaliskach przedmioty jednoznacznie wskazują, że była to jedna z osad Wikingów, zakładanych na wybrzeżach Bałtyku.
Marek Jagodziński pozostał wierny swojemu odkryciu, prowadząc systematyczne badania, publikując ich efekty, organizując wystawy. Obecnie jest prezesem Stowarzyszenia „Truso”, które postawiło sobie za cel zbudowanie żywej repliki Truso. Stowarzyszenie pozyskało na ten cel teren nad jeziorem Druzno, w pobliżu dawnej osady.
Kiedy zobaczymy Truso?
Marek Jagodziński: Jest to bardzo kosztowne przedsięwzięcie. Szacujemy, że potrzeba kilkanaście milionów zł, razem z dokumentacją - planem zagospodarowania, projektami technicznymi, kosztorysem, a także budową dróg dojazdowych i całej infrastruktury. Pieniądze na dokumentację być może uda nam się pozyskać wspólnie ze Stowarzyszeniem „Łączy nas Kanał Elbląski”, które skupia gminy leżące nad Kanałem. Liczymy również na współpracę i pomoc gminy Elbląg i miasta Elbląga.
Czy to prawda, że Truso powstanie na Wyspie Spichrzów, niemal w centrum Elbląga?
Replika osady ma powstać nad jeziorem Druzno. Mamy jednak pewne plany i pomysły, które prawdopodobnie da się szybciej zrealizować. Chcemy zacząć od „wizytówki Truso” - mini repliki na fragmencie Wyspy Spichrzów. Propozycja taka wyszła od prezydenta Elbląga Henryka Słoniny. Opracowany został projekt, który prowadzi miasto, obejmujący zrekonstruowanie 4-5 budynków z Truso. Rozmawiałem też z Grażyną Nawrolską, która prowadzi badania na Starym Mieście i zgromadziła dużo materiałów dotyczących budownictwa drewnianego w starym Elblągu. Obok chat z Truso można by ewentualnie pokazać też te najstarsze elbląskie budynki. W planach jest również budowa łodzi. Istnieją dosyć dokładne plany budowy łodzi odkrytej 110 lat temu w okolicy Bągartu, która była charakterystyczna dla tego regionu. Mamy model tej łodzi, który będzie prezentowany na wystawie, jest też kilku zapaleńców, którzy robią takie repliki łodzi historycznych. Są to głównie łodzie skandynawskie, a nam by zależało na tym, żeby zrobić taką łódź z naszego terenu. Łódź znalezioną w Bągarcie można uznać niewątpliwie za łódź charakterystyczną dla całego basenu Morza Bałtyckiego. Najważniejsze jest to, że jest to łódź związana z Truso - była datowana na IX-X wiek i znaleziona dosłownie 10 km od Truso. Latem ta łódź pływałaby przez rzekę Elbląg, między Wyspą Spichrzów a muzeum.
Słyszy się także o planach jakiejś rekonstrukcji związanej z Truso na podzamczu Muzeum?
W 2007 r. powstanie jeden budynek z Truso, w skali 1:1. Budynek na razie będzie się znajdował na dziedzińcu podzamcza. Będzie wykorzystywany przede wszystkim jako miejsce żywych lekcji muzealnych. W przyszłości byłby przeniesiony na Wyspę Spichrzów.
Czy będzie budowany według domniemanych starych technologii?
Będą to robić specjaliści z muzeum w Biskupinie, którzy w całej Europie robią takie rekonstrukcje. Tylko Biskupin posiada tej klasy specjalistów i odpowiednie urządzenia – np. rurę, do której się wkłada drewno i poddaje specjalnemu procesowi impregnacji pod ciśnieniem, po którym to drewno nie ulegnie zniszczeniu i przez 100 lat.
Cały wywiad z Markiem Jagodzińskim na stronie Razem z Tobą.
Mówi dyrektor elbląskiego Muzeum Maria Kasprzycka:
Ostatecznie wątpliwości, co do umiejscowienia osady Truso oraz tożsamości jej mieszkańców rozwiały rewelacyjne odkrycia Marka Jagodzińskiego, pracownika naukowego elbląskiego Muzeum. Udowodniły, że Truso znajdowało się w pobliżu dzisiejszej wsi Janów nad jeziorem Druzno, które połączone było poprzez rzekę Elbląg z Zalewem Wiślanym. Znalezione w prowadzonych od kilku lat wykopaliskach przedmioty jednoznacznie wskazują, że była to jedna z osad Wikingów, zakładanych na wybrzeżach Bałtyku.
Marek Jagodziński pozostał wierny swojemu odkryciu, prowadząc systematyczne badania, publikując ich efekty, organizując wystawy. Obecnie jest prezesem Stowarzyszenia „Truso”, które postawiło sobie za cel zbudowanie żywej repliki Truso. Stowarzyszenie pozyskało na ten cel teren nad jeziorem Druzno, w pobliżu dawnej osady.
Kiedy zobaczymy Truso?
Marek Jagodziński: Jest to bardzo kosztowne przedsięwzięcie. Szacujemy, że potrzeba kilkanaście milionów zł, razem z dokumentacją - planem zagospodarowania, projektami technicznymi, kosztorysem, a także budową dróg dojazdowych i całej infrastruktury. Pieniądze na dokumentację być może uda nam się pozyskać wspólnie ze Stowarzyszeniem „Łączy nas Kanał Elbląski”, które skupia gminy leżące nad Kanałem. Liczymy również na współpracę i pomoc gminy Elbląg i miasta Elbląga.
Czy to prawda, że Truso powstanie na Wyspie Spichrzów, niemal w centrum Elbląga?
Replika osady ma powstać nad jeziorem Druzno. Mamy jednak pewne plany i pomysły, które prawdopodobnie da się szybciej zrealizować. Chcemy zacząć od „wizytówki Truso” - mini repliki na fragmencie Wyspy Spichrzów. Propozycja taka wyszła od prezydenta Elbląga Henryka Słoniny. Opracowany został projekt, który prowadzi miasto, obejmujący zrekonstruowanie 4-5 budynków z Truso. Rozmawiałem też z Grażyną Nawrolską, która prowadzi badania na Starym Mieście i zgromadziła dużo materiałów dotyczących budownictwa drewnianego w starym Elblągu. Obok chat z Truso można by ewentualnie pokazać też te najstarsze elbląskie budynki. W planach jest również budowa łodzi. Istnieją dosyć dokładne plany budowy łodzi odkrytej 110 lat temu w okolicy Bągartu, która była charakterystyczna dla tego regionu. Mamy model tej łodzi, który będzie prezentowany na wystawie, jest też kilku zapaleńców, którzy robią takie repliki łodzi historycznych. Są to głównie łodzie skandynawskie, a nam by zależało na tym, żeby zrobić taką łódź z naszego terenu. Łódź znalezioną w Bągarcie można uznać niewątpliwie za łódź charakterystyczną dla całego basenu Morza Bałtyckiego. Najważniejsze jest to, że jest to łódź związana z Truso - była datowana na IX-X wiek i znaleziona dosłownie 10 km od Truso. Latem ta łódź pływałaby przez rzekę Elbląg, między Wyspą Spichrzów a muzeum.
Słyszy się także o planach jakiejś rekonstrukcji związanej z Truso na podzamczu Muzeum?
W 2007 r. powstanie jeden budynek z Truso, w skali 1:1. Budynek na razie będzie się znajdował na dziedzińcu podzamcza. Będzie wykorzystywany przede wszystkim jako miejsce żywych lekcji muzealnych. W przyszłości byłby przeniesiony na Wyspę Spichrzów.
Czy będzie budowany według domniemanych starych technologii?
Będą to robić specjaliści z muzeum w Biskupinie, którzy w całej Europie robią takie rekonstrukcje. Tylko Biskupin posiada tej klasy specjalistów i odpowiednie urządzenia – np. rurę, do której się wkłada drewno i poddaje specjalnemu procesowi impregnacji pod ciśnieniem, po którym to drewno nie ulegnie zniszczeniu i przez 100 lat.
Cały wywiad z Markiem Jagodzińskim na stronie Razem z Tobą.
Mówi dyrektor elbląskiego Muzeum Maria Kasprzycka:
PD