Elbląski sędzia Marek Omelan cztery lata temu stracił stanowisko prezesa Sądu Okręgowego i miał postępowanie dyscyplinarne, gdy list do ministra sprawiedliwości napisała jedna z ławniczek, należąca do partii Zbigniewa Ziobro. Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie niedawno uniewinnił go od zarzutów rzecznika dyscyplinarnego – pisze serwis oko.press
O historii ławniczki z Elbląga i odwołaniu prezesa Sądu Okręgowego pisaliśmy w kilku artykułach na portEl.pl (przeczytaj pierwszy i drugi tekst na ten temat).
Ławniczka już nie orzeka w sądzie (złożyła rezygnację jeszcze w 2017 r.). Marek Omelan nadal jest sędzią, orzeka w sprawach karnych, choć przez ostatnie cztery lata musiał udowadniać przed różnymi instytucjami i sądami, że nie złamał przepisów, domagając się odwołania ławniczki za jej zachowanie podczas jednej z rozpraw.
Do sprawy powraca serwis oko.press, który poinformował o tym, że Marek Omelan został uniewinniony przez sąd od zarzutów dyscyplinarnych. Orzeczenie zapadło 24 września, a wydał je Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie.
- To rozstrzygnięcie nie daje mi żadnej satysfakcji, bo poddano mnie procedurze, która w ogóle nie powinna mieć miejsca. Ostatnie moje trzy lata zawodowe zostały zdominowane przez bezzasadne działania rzecznika dyscyplinarnego – mówi sędzia Omelan, cytowany przez oko.press. - Każdego dnia bym zrobił to samo, bo nie do pomyślenia jest, by taka ławniczka decydowała o życiu oraz istotnych sprawach życiowych innego człowieka. To, co mnie spotkało, przekonuje mnie, że droga postępowania zgodnie z zasadami prawa, etyki i moralności zawodowej jest słuszna.
Teoretycznie rzecznik dyscyplinarny może się odwołać do Izby Dyscyplinarnej, ale jest ona nielegalna i zgodnie z wyrokami ETPCz i TSUE z lipca 2021 roku powinna być zlikwidowana – przypomina oko.press