"Na elbląskim dworcu kolejowym bezdomni nie znajdą już dla siebie miejsca. Ławki z dworcowej poczekalni zniknęły już ponad pół roku temu" - informuje Dziennik Elbląski.
"Bezdomni zajmowali ławki i traktowali je jak swoją własność - wyjaśnia Elżbieta Dzikiewicz, naczelnik sekcji nieruchomości PKP w Elblągu. - Podróżni mają do dyspozycji wydzielnone stoliki i krzesła w dworcowym bufecie.
- Bezdomni tu raczej nie wchodzą. Jeśli próbują się rozłożyć w barze, wypraszam ich grzecznie - przyznaje barmanka.
Hol elbląskiego dworca jest zabudowany sklepikami i małymi barami.
- Specjalnie wynajmujemy tyle miejsca, żeby nie było kątów dla bezdomnych - wyjaśnia naczelnik Dzikiewicz.
(...) Bezdomni z Elbląga i okolic mogą znaleźć opiekę w domu prowadzonym przez siostry albertynki lub w noclegowni przy Izbie Wytrzeźwień. W domu przy Nowodworskiej mogą także liczyć na ciepły posiłek".
Szerzej w Dzienniku Elbląskim.
- Bezdomni tu raczej nie wchodzą. Jeśli próbują się rozłożyć w barze, wypraszam ich grzecznie - przyznaje barmanka.
Hol elbląskiego dworca jest zabudowany sklepikami i małymi barami.
- Specjalnie wynajmujemy tyle miejsca, żeby nie było kątów dla bezdomnych - wyjaśnia naczelnik Dzikiewicz.
(...) Bezdomni z Elbląga i okolic mogą znaleźć opiekę w domu prowadzonym przez siostry albertynki lub w noclegowni przy Izbie Wytrzeźwień. W domu przy Nowodworskiej mogą także liczyć na ciepły posiłek".
Szerzej w Dzienniku Elbląskim.
przyg. M