"Od 1 stycznia br. samorząd wojewódzki powinien dopłacać do utrzymania linii kolejowych. Na razie kolej nie dostała ani grosza. PKP zapowiada, że będzie czekać na pieniądze do 10 czerwca" - donosi "Głos Elbląga".
"- Czekamy na dopłaty z Urzędu Maraszałkowskiego - mówi Lidia Tołoczko, naczelnik działu marketingu PKP w Olsztynie. - Jeśli pieniądze nie wpłyną do 10 czerwca, wtedy zastanowimy się jak postąpić. Zgodnie z przepisami, obowiązującymi od 1 stycznia br. do utrzymania pociągów ma dopłacać samorząd wojewódzki. Do tej pory kolej nie dostałą ani grosza i nikt nie potrafi powiedzieć, kiedy pieniądze zostaną przekazane.
- My nawet nie wiemy, jakie to mają być sumy - uważa Janusz Soroka, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. - Pieniądze na dopłaty musielibyśmy otrzymać z budżetu, bo przecież inaczej nie będzie możliwości usatysfakcjonować PKP. Na razie jednak w tej sprawie panuje kompletna cisza".
- My nawet nie wiemy, jakie to mają być sumy - uważa Janusz Soroka, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. - Pieniądze na dopłaty musielibyśmy otrzymać z budżetu, bo przecież inaczej nie będzie możliwości usatysfakcjonować PKP. Na razie jednak w tej sprawie panuje kompletna cisza".