Prokuratura Rejonowa w Brodnicy prowadzi postępowanie związane z piosenkarzem Ryszardem Rynkowskim. Śledczy chcą ustalić, czy artysta mógł zgodnie z prawem posiadać amunicję, którą zabrali z miejsca zdarzenia policjanci. Nie ma on jednak statusu podejrzanego – informuje onet.pl
– Śledztwo jest wszczęte w sprawie art. 263 par. 2 kodeksu karnego, czyli nielegalnego posiadania amunicji. Mamy uzasadnione podejrzenie, więc chcemy to zweryfikować. Chcielibyśmy powołać biegłego, który by to stwierdził. A żeby to zrobić, musieliśmy wszcząć śledztwo – tłumaczy Onetowi Alina Szram, szefowa brodnickiej prokuratury. – Śledztwo dotyczy trzech sztuk amunicji. Dopiero po przedstawieniu opinii biegłego będziemy decydować o ewentualnym postawieniu zarzutów Ryszardowi R. Obecnie nie ma on statusu osoby podejrzanej. W tej chwili nie ma żadnych przesłanek, żeby na podstawie podejrzeń i sugestii stawiać zarzut. Do tego musimy mieć jakieś podstawy – zaznacza Alina Szram. Dodała, że amunicję można kupować na podstawie pozwolenia na broń, które artysta ma. Badany wątek będzie dotyczył tego, czy naboje pasują do tej konkretnej broni.
Ryszard Rynkowski jest już w domu po incydencie z jego udziałem. – Na pewno jest lekko zdenerwowany, ale chyba każdy by się czuł tak samo. Tego się jednak nie da odkręcić. Będzie musiał sobie z tym poradzić – mówi Onetowi menedżer artysty Bogdan Zep.
Źródło: onet.pl
Ryszard Rynkowski jest już w domu po incydencie z jego udziałem. – Na pewno jest lekko zdenerwowany, ale chyba każdy by się czuł tak samo. Tego się jednak nie da odkręcić. Będzie musiał sobie z tym poradzić – mówi Onetowi menedżer artysty Bogdan Zep.
Źródło: onet.pl