Podwyżka to zjawisko nadprzyrodzone.... wynagrodzenie -16%= tyle obecnie zarabiasz mniej..
Dobry szef i władca co płaci co łaska bo na etacie to Twój Pan.. Od początku roku szok podwyżka 100brutto..
Jak u Pana Boga za piecem... Przecież najważniejsze aby szef nasz Pan miał pełną dupę i już w połowie roku przekroczył 200tyś.
Jak on przeżyje w przyszłym gdy ma wzrosnąć najniższa, jak on przetrwa ta zimę...