“Podejrzany o popełnienie morderstwa 32-letni Grzegorz J. uciekł z elbląskiego szpitala, gdzie przebywał na obserwacji sądowo – psychiatrycznej. Miał jednak pecha. Już po kilkunastu godzinach znalazł się w policyjnym areszcie” - napisał Głos Elbląga.
“W sobotę wieczorem pielęgniarka z oddziału psychiatrycznego 110Szpitala Wojskowego w Elblągu Mirosława Ch., w czasie obchodu około godz. 23.00 zauważyła, że nie ma Grzegorza J. Wszystko wskazywało na to, że pacjent uciekł, uprzednio przecinając kratę w drzwiach prowadzących do szpitalnego parku.
- Na oddziale psychiatrycznym znajduje się wydzielona część pomieszczeń, gdzie na obserwację kierowani są podsądni – poinformował kierowani są podsądni – poinformował “Głos” zastępca komendanta szpitala mjr Jacek Wójcik. - Mimo okratowania i specjalnej ochrony zdarza się, że któraś z umieszczonych tu osób zdoła wydostać się na zewnątrz. W ciągu ostatnich pięciu lat mieliśmy trzy takie przypadki”.
- Na oddziale psychiatrycznym znajduje się wydzielona część pomieszczeń, gdzie na obserwację kierowani są podsądni – poinformował kierowani są podsądni – poinformował “Głos” zastępca komendanta szpitala mjr Jacek Wójcik. - Mimo okratowania i specjalnej ochrony zdarza się, że któraś z umieszczonych tu osób zdoła wydostać się na zewnątrz. W ciągu ostatnich pięciu lat mieliśmy trzy takie przypadki”.
przyg. M