tragedią obecnych czasów jest upartyjnienie wszystkiego! pracownicy mądrzejsi zawodowo od swoich przełożonych, którzy są albo z nadania partyjnego i układów albo ci co wykonują biernie polecenia bez prawa własnego zdania! jedynie mogą poczuć się silni w dokopywaniu pracownikowi, mobbingowaniu i uwalaniu kasy! nie każdy szanujący się się zawodowo pracownik to wytrzyma i prędzej czy później odchodzi! kiedyś aby zostać dyrektorem, kierownikiem trzeba było po 1 być o krok przed pracownikiem i mieć doświadczenie i dokonania i nie polityczne tylko zawodowe! dziś to dno! dlatego poziom wszystkiego pada !