"Dzisiaj na elbląskich przystankach pojawią się nowe rozkłady jazdy. Od 1 maja pasażerowie będą dłużej czekali na niektóre autobusy. A na „setkę” w nocy nie doczekają się wcale" - napisał Dziennik Elbląski.
"Pasażerowie sami sobie są winni. Gdyby wszyscy kasowali bilety, zmiany w rozkładach jazdy autobusów nie byłyby potrzebne. I gdyby elblążanie byli mni... uczynni.
- Codziennie przynajmniej dwa razy jadę autobusem. I widzę, jak ludzie przekazują sobie nawzajem bilety - mówi Lechosław Bartosik, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej. - I za nich, i za gapowiczów płacą pasażerowie, uczciwie kasujący bilety.
Ok. 15 - 18 proc. pasażerów nie płaci za przejazd. (...) Zarząd Komunikacji Miejskiej stanął przed wyborem: podwyższyć ceny biletów albo zmodyfikować rozkłady jazdy.
- O podwyżce cen biletów w tym roku nie może być mowy - mocno podkreśla dyrektor ZKM. - Najprawdopodobniej, ceny nie zmienią się do czerwca przyszłego roku. Musimy więc szukać innych źródeł wpływu.
Wpływy do kasy ZKM zmniejszają się, bo elblążanie kupują coraz mniej biletów".
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
- Codziennie przynajmniej dwa razy jadę autobusem. I widzę, jak ludzie przekazują sobie nawzajem bilety - mówi Lechosław Bartosik, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej. - I za nich, i za gapowiczów płacą pasażerowie, uczciwie kasujący bilety.
Ok. 15 - 18 proc. pasażerów nie płaci za przejazd. (...) Zarząd Komunikacji Miejskiej stanął przed wyborem: podwyższyć ceny biletów albo zmodyfikować rozkłady jazdy.
- O podwyżce cen biletów w tym roku nie może być mowy - mocno podkreśla dyrektor ZKM. - Najprawdopodobniej, ceny nie zmienią się do czerwca przyszłego roku. Musimy więc szukać innych źródeł wpływu.
Wpływy do kasy ZKM zmniejszają się, bo elblążanie kupują coraz mniej biletów".
Więcej w Dzienniku Elbląskim.