“Grzywna lub areszt za niezarejestrowanie wypchanego zwierzaka, czy zbiór motyli. To nie żart, a rozporządzenie ministra środowiska. Na takie kolekcje, podobnie jak na posiadanie broni, trzeba mieć zezwolenie” - napisał Dziennik Elbląski.
“Właściciele wypchanych okazów mieli czas do 2 maja na zarejestrowanie ich w biurze konserwatora przyrody w urzędzie wojewódzkim. Do olsztyńskiego biura napłynęło ponad sto takich zgłoszeń.
Są jednak osoby, które tego nie zrobiły.
- Coś niecoś wiem na temat konieczności rejestracji spreparowanych gatunków chronionych. Jednak tylko to co zasłyszałam od znajomych, czy przeczytałam. To jednak niewiele. Nie mam pojęcia gdzie się zgłosić, ani kto mógłby mi udzielić informacji – mówi Irena Rynkowska, właścicielka sklepu wędkarsko-myśliwskiego w Elblągu, w którym znajdują się m.in. spreparowane zwierzęta”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
Są jednak osoby, które tego nie zrobiły.
- Coś niecoś wiem na temat konieczności rejestracji spreparowanych gatunków chronionych. Jednak tylko to co zasłyszałam od znajomych, czy przeczytałam. To jednak niewiele. Nie mam pojęcia gdzie się zgłosić, ani kto mógłby mi udzielić informacji – mówi Irena Rynkowska, właścicielka sklepu wędkarsko-myśliwskiego w Elblągu, w którym znajdują się m.in. spreparowane zwierzęta”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.