“Najpierw dostawałyśmy pensje w dwóch ratach. Potem kasjerka przynosiła nam po 50, 100 zł – zeznawała wczoraj przed sądem była pracownica Hetmana w procesie Jana P., byłego szefa spółki” - napisał Dziennik Elbląski.
“Proces właściciela Hetmana, oskarżonego o złośliwe naruszanie praw pracowniczych i przywłaszczenie pieniędzy, rozpoczął się w marcu ub. roku. Prokuratura zarzuca mu, że potrącał składki, jednak nie odprowadzał ich do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Według ustaleń prokuratorów, właściciel Hetmana popełnił więcej przestępstw: nie utworzył zakładowego funduszu pracowniczego, zmuszał pracowników do bezpłatnej pracy w nadgodzinach oraz mimo braku jakichkolwiek porozumień z pracownikami wypłacał pensje z opóźnieniem i w ratach”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.