Ponad 200 tys. zł Olimpia Elbląg wypłaci Tomaszowi Arteniukowi, który wygrał sprawę sądową z klubem. Powodem konfliktu było bezprawne rozwiązanie kontraktu trenerskiego w 2011 roku. Co więcej, Olimpii może zostać odebrana licencja na występy na zapleczu ekstraklasy – czytamy w „Gazecie Wyborczej Olsztyn”.
Przypomnijmy, że dokładnie 4 kwietnia ubiegłego roku klub z Elbląga zwolnił Arteniuka, za główny powód podając łamane przez szkoleniowca przepisy klubu oraz Polskiego Związku Piłki Nożnej. Z kolei ówczesny trener Olimpii twierdził, że klub nie wywiązywał się ze zobowiązań finansowych.
Sprawa swój finał znalazła w Piłkarskim Sądzie Polubownym. – Wydział Szkolenia PZPN uchwałą z dnia 6 czerwca 2011 r. odrzucił w całości argumentację klubu o rozwiązaniu ze mną kontraktu w trybie natychmiastowym. Stwierdzając jednocześnie, że zarząd bezprawnie i bezskutecznie próbował rozwiązać ze mną umowę, dopuszczając się przy tym ciężkiego naruszenia przepisów wewnątrzzwiązkowych – mówił w styczniu były trener Olimpii. – Klub przyjął ten wyrok bez protestu prawnego. Po jego uprawomocnieniu mój pełnomocnik skierował sprawę o uznanie moich roszczeń finansowych do Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN. Sprawa mogła już znaleźć swój finał, niestety, dwukrotnie choroba pełnomocnika prawnego Olimpii Elbląg to uniemożliwiła.
[...]
27 lutego 2012 r. w Piłkarskim Sądzie Polubownym PZPN z powództwa Arteniuka przeciwko Olimpii zapadł wyrok, na którego mocy klub ma zapłacić szkoleniowcowi kwotę ponad 200 tys. zł łącznie z odsetkami. – Jednocześnie na mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Elblągu komornik wszczął egzekucję polegającą na zabezpieczeniu kont bankowych klubu, umów sponsorskich oraz innych źródeł finansowania klubu, celem zabezpieczenia moich roszczeń pieniężnych – informuje Arteniuk.
Okazuje się, że ogromne pieniądze, które Olimpia musi wypłacić trenerowi, to nie jedyny problem klubu. Jak ustaliła „Gazeta”, w związku z postanowieniem sądu elblążanom może zostać cofnięta licencja na występy w pierwszej lidze do czasu całkowitego uregulowania długu wobec Arteniuka. Wniosek o taką karę do Wydziału Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej złożył sam szkoleniowiec. Działacze zaplanowali wspólne spotkanie i przesłuchanie 10 maja.
Źródło: „Gazeta Wyborcza Olsztyn”
Sprawa swój finał znalazła w Piłkarskim Sądzie Polubownym. – Wydział Szkolenia PZPN uchwałą z dnia 6 czerwca 2011 r. odrzucił w całości argumentację klubu o rozwiązaniu ze mną kontraktu w trybie natychmiastowym. Stwierdzając jednocześnie, że zarząd bezprawnie i bezskutecznie próbował rozwiązać ze mną umowę, dopuszczając się przy tym ciężkiego naruszenia przepisów wewnątrzzwiązkowych – mówił w styczniu były trener Olimpii. – Klub przyjął ten wyrok bez protestu prawnego. Po jego uprawomocnieniu mój pełnomocnik skierował sprawę o uznanie moich roszczeń finansowych do Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN. Sprawa mogła już znaleźć swój finał, niestety, dwukrotnie choroba pełnomocnika prawnego Olimpii Elbląg to uniemożliwiła.
[...]
27 lutego 2012 r. w Piłkarskim Sądzie Polubownym PZPN z powództwa Arteniuka przeciwko Olimpii zapadł wyrok, na którego mocy klub ma zapłacić szkoleniowcowi kwotę ponad 200 tys. zł łącznie z odsetkami. – Jednocześnie na mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Elblągu komornik wszczął egzekucję polegającą na zabezpieczeniu kont bankowych klubu, umów sponsorskich oraz innych źródeł finansowania klubu, celem zabezpieczenia moich roszczeń pieniężnych – informuje Arteniuk.
Okazuje się, że ogromne pieniądze, które Olimpia musi wypłacić trenerowi, to nie jedyny problem klubu. Jak ustaliła „Gazeta”, w związku z postanowieniem sądu elblążanom może zostać cofnięta licencja na występy w pierwszej lidze do czasu całkowitego uregulowania długu wobec Arteniuka. Wniosek o taką karę do Wydziału Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej złożył sam szkoleniowiec. Działacze zaplanowali wspólne spotkanie i przesłuchanie 10 maja.
Źródło: „Gazeta Wyborcza Olsztyn”
oprac. PD