UWAGA!

Olimpia blisko wygranej z liderem, skończyło się na podziale punktów

 Elbląg, Olimpia blisko wygranej z liderem, skończyło się na podziale punktów
fot. Mikołaj Sobczak

Osoby wierzące w zabobony albo w numerologię mogły wieścić mało szczęśliwy wieczór dla Olimpii, w końcu przyszło się zmierzyć z liderem II ligi w 13. kolejce trzynastego w piątek. Żółto-biało-niebiescy zagrali jednak znakomicie, a mimo wszystko po 90. minutach pozostaje niedosyt. Mecz z KKS-em zakończył się tylko remisem. Zobacz zdjęcia.

Silna, mocna, zdecydowana. Ukierunkowana i dążąca do szybkiego otwarcia wyniku. Olimpia od pierwszego gwizdka prezentowała cechy wolicjonalne na poziomie, który zawsze chciałoby się oglądać. Kibice dobrze się nie rozsiedli, a już oglądali próbę Famulaka. Pomocnik Olimpii zaprezentował swój jeden z największych atutów. Zabrał się z piłką, przebiegł parę metrów, a potem, jak mawiał śp. były selekcjoner reprezentacji Polski Janusz Wójcik, odpalił armatę. Strzał silny i precyzyjny, ale Maciej Krakowiak (bramkarz KKS-u) z największym trudem przeniósł piłkę nad poprzeczkę.

Olimpia nadal atakowała, jakby była bykiem na korridzie i na bramce gości wisiała czerwona płachta. Nie minęło 10 minut, a oglądaliśmy kolejny strzał, który wydawał się wystarczający, aby prowadzić. Próbował Jóźwicki, ale nadal bez wybuchu radości. Oblężenie pola karnego gości nadal trwało. Kilka prób, kilku zawodników. Początek niezwykle emocjonujący i obfitujący w znaczną ilość sytuacji, że ze spokojem można byłoby obdzielić kilka spotkań.

W 17. minucie Dominik Kozera bliski strzelenia gola nr 4 w obecnych rozgrywkach. Po prostopadłym podaniu był sam na sam z bramkarzem, gola jednak nie było. Czasami narzekało się, że Olimpia za mało strzela. Podczas meczu z KKS-em ten zarzut został odrzucony. Prób było aż nadto. W pierwszej połowie Olimpia oddała 11 strzałów, goście 2, ale należy podkreślić, że w 45+1 minucie byli blisko otwarcia wyniku. Zza pola karnego strzelał Mateusz Wysokiński i gdyby nie interwencja Łukasza Sarnowskiego, który głową wybił piłkę na rzut rożny, to KKS schodziłby do szatni z bramkową przewagą.

W Olsztynie pierwsza połowa pozostawiała wiele do życzenia, ta z Kaliszem była jedną z lepszych za kadencji trenera Gomułki. Adam Małysz mawiał, że "należy oddać dwa równe skoki" i analogicznie kibice Olimpii liczyli na dwie równie dobre połowy.

Po zmianie stron, początkowo nie można było się rozkręcić, bo arbiter cały czas napominał żółtymi kartkami. Chociażby Michał Kuczałek ujrzał czwarty żółty kolor w bieżącym sezonie i tym samym nie zagra w następnej kolejce. W końcu jednak nastąpił czas, kiedy oglądaliśmy więcej piłki w piłce. Były takie momenty, że Olimpia nie pozwalała KKS-owi wyjść z własnej połowy. Pełna dominacja, cały czas żółto-biało-niebiescy przebywali w okolicach pola karnego gości. Próbował Famulak, Senkevich, Stefaniak, Spychała, w zasadzie cała Olimpia, ale zespół z Kalisza potwierdzał, że tylko 6 straconych goli to nie przypadek.

Wrażenia artystyczne, dyspozycja w dniu meczowym, szybkość rozgrywania akcji, stwarzane sytuacje bramkowe to wszystko cieszyło, ale w piłce nożnej najważniejsze są bramki. KKS udowodnił, że ma najlepszą obronę w lidze. Olimpia zagrała mecz na niezwykle wysokim poziomie, jednak do pełni szczęścia brakowało stempla w postaci gola. Na pocieszenie pozostaje fakt, że żółto-biało-niebiescy wydłużyli serię meczów bez porażki do siedmiu spotkań. Ostatecznie podział punktów po bezbramkowym remisie.

 

Olimpia Elbląg - KKS 1925 Kalisz 0:0

 

Olimpia: Witan - Kuczałek, Sarnowski, Szczudliński, Stefaniak (86' Bartoś), Spychała, Jóźwicki (66' Senkevich), Famulak, Jakubczyk, Kozera (77' Łabecki), Żak (77' Yatsenko).

 

Patronem medialnym ZKS Olimpii Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl

qba

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama