Od trzech miesięcy podopieczni elbląskiej pomocy społecznej zamiast pieniędzy otrzymują kupony, które mogą następnie zrealizować w jednym z kilkudziesięciu sklepów.
W taki unikalny w skali kraju sposób najbiedniejszych wspiera Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Elblągu. Pomocą zostało objętych ponad pół tysiąca rodzin. Ze statystyk wynika, że co trzecia osoba z gminy wiejskiej Elbląg ma kontakt z ośrodkiem.
Pod koniec każdego miesiąca potrzebujący zamiast pieniędzy otrzymują plik kuponów o różnych nominałach. "Papierowe pieniądze" wydać mogą w kilkudziesięciu sklepach w Elblągu i w miejscowościach, w których mieszkają.
Dotąd pracownicy pomocy społecznej i osoby z niej korzystające sygnalizowały, że często pieniądze z zasiłków były wydawane nie w taki sposób, jak tego oczekiwali pracownicy socjalni, a nawet - że nie trafiały do właściwych osób. Tymczasem środków na pomoc najbiedniejszym jest coraz mniej.
- W sondażu, jaki przeprowadziliśmy przed wprowadzeniem kuponów, 100 procent badanych podopiecznych domagało się większego nadzoru nad zasiłkami, dzięki kuponowi możemy w sposób systemowy i uporządkowany zarządzać pieniędzmi, powstaje także zaawansowany system informatyczny z bazą danych o naszych podopiecznych - wyjaśnia Zbigniew Pawłowski, kierownik elbląskiego GOPS-u. - Klienci naszego ośrodka nie odczuwają różnicy, różnica jest dla nas, bo dzięki kuponom wiemy, w jaki sposób realizowane są świadczenia, które przyznajemy.
Jak twierdzi Zbigniew Pawłowski, wprowadzenie kuponu sprawiło, że ograniczono wydatki związane z obrotem gotówką m.in. opłaty za konwoje i przelewy.
- Sami podopieczni czują też, że my czuwamy nad wydawaniem publicznych pieniędzy - mówi kierownik GOPS-u.
Pod koniec każdego miesiąca potrzebujący zamiast pieniędzy otrzymują plik kuponów o różnych nominałach. "Papierowe pieniądze" wydać mogą w kilkudziesięciu sklepach w Elblągu i w miejscowościach, w których mieszkają.
Dotąd pracownicy pomocy społecznej i osoby z niej korzystające sygnalizowały, że często pieniądze z zasiłków były wydawane nie w taki sposób, jak tego oczekiwali pracownicy socjalni, a nawet - że nie trafiały do właściwych osób. Tymczasem środków na pomoc najbiedniejszym jest coraz mniej.
- W sondażu, jaki przeprowadziliśmy przed wprowadzeniem kuponów, 100 procent badanych podopiecznych domagało się większego nadzoru nad zasiłkami, dzięki kuponowi możemy w sposób systemowy i uporządkowany zarządzać pieniędzmi, powstaje także zaawansowany system informatyczny z bazą danych o naszych podopiecznych - wyjaśnia Zbigniew Pawłowski, kierownik elbląskiego GOPS-u. - Klienci naszego ośrodka nie odczuwają różnicy, różnica jest dla nas, bo dzięki kuponom wiemy, w jaki sposób realizowane są świadczenia, które przyznajemy.
Jak twierdzi Zbigniew Pawłowski, wprowadzenie kuponu sprawiło, że ograniczono wydatki związane z obrotem gotówką m.in. opłaty za konwoje i przelewy.
- Sami podopieczni czują też, że my czuwamy nad wydawaniem publicznych pieniędzy - mówi kierownik GOPS-u.
AJ