Komisja rozpatrująca odwołania nieprzyjętych kandydatów na prawo Uniwersytetu Gdańskiego odrzuciła dzieci chore i z biednych rodzin, by przyjąć potomstwo trójmiejskich VIP-ów – pisze „Gazeta Wyborcza”.
„Gazeta” zdobyła listę osób przyjętych na prawo po tegorocznych odwołaniach. Na 55 osób przyjętych z odwołania kilkanaście to synowie i córki prawników. Brakowało im po kilka punktów. Przyjęto ich jednak ze „względów społecznych”. Wiadomo natomiast o trzech osobach, które odpadły, choć zabrakło im tylko jednego punktu.
„Afera wybuchła przed miesiącem, kiedy ujawniliśmy, że prezes gdańskiego sądu okręgowego Wojciech Andruszkiewicz poparł listami referencyjnymi troje dzieci sędziów. Dziś już wiemy, że cała trójka jest na liście przyjętych z odwołań” – pisze dziennik.
„Uczelniana Komisja Rekrutacyjna odrzuciła astmatyka mającego 53 pkt. (przyjmowano od 54) - nie dostał się, choć dwukrotnie pisał odwołania" - podkreśla "Gazeta Wyborcza".
„Afera wybuchła przed miesiącem, kiedy ujawniliśmy, że prezes gdańskiego sądu okręgowego Wojciech Andruszkiewicz poparł listami referencyjnymi troje dzieci sędziów. Dziś już wiemy, że cała trójka jest na liście przyjętych z odwołań” – pisze dziennik.
„Uczelniana Komisja Rekrutacyjna odrzuciła astmatyka mającego 53 pkt. (przyjmowano od 54) - nie dostał się, choć dwukrotnie pisał odwołania" - podkreśla "Gazeta Wyborcza".
przyg. RN