Jak przekonać młodych ludzi do uprawiania sportu? Przed takim zadaniem stanęła Helena Pilejczyk, zdobywczyni brązowego medalu w łyżwiarstwie szybkim na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Squaw Valley w 1960 roku. Na spotkanie ze studentami przyniosła ze sobą medal olimpijski i… mnóstwo wspomnień. Jedno trzeba przyznać – argumentów jej nie brakowało.
Studentów, do których nie przemawiają liczby, postanowiła skusić popularnością, zwłaszcza w dobie tak szybkiego przepływu informacji. – Sport to potęga. Przykładem może być fakt, że Adama Małysza i Martę Kowalczyk zna cały świat – mówiła mistrzyni.
Na spotkaniu nie mogło również zabraknąć informacji o wpływie sportu na kształtowanie wielu pozytywnych cech charakteru i obudzenie ducha rywalizacji. Nie wspominając już o „przedłużeniu młodości”, czego najlepszym przykładem jest Helena Pilejczyk, która uprawiała łyżwiarstwo szybkie do 75 roku życia, zdobywając wielokrotnie tytuły mistrzyni świata weteranów. Podczas spotkania mistrzyni „przyznała się”, że nadal chodzi na siłownię, żeby utrzymać dobrą kondycję, co wzbudziło zawstydzenie i ogromne zaskoczenie wśród młodych ludzi. – Chciałabym zachęcić młodych ludzi, żeby uprawiali sport zamiast brać udział w bójkach czy brać narkotyki – powiedziała ze smutkiem w głosie.
Spotkanie Heleny Pilejczyk ze studentami odbyło się w elbląskiej PWSZ. Studenci pytali mistrzynię o to, jak ocenia tegoroczne Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Vancouver, o stanowisko w sprawie dopingu, popularność łyżwiarstwa szybkiego w Polsce i za granicą, a także o wspomnienia z ostatniego spotkania z Parą Prezydencką, które odbyło się 22 marca w Warszawie.
– Spotkanie Helena Pilejczyk ze studentami było bardzo ważne, bo pani Helena może być dla nich wzorem do naśladowania – powiedziała po spotkaniu Henryka Szumna, prezes klubu uczelnianego AZS PWSZ w Elblągu. - Trenowała przez całe życie, może pochwalić się osiągnięciami sportowymi, a co najważniejsze – nadal jest pełna życia i energii pomimo kontuzji kolana i… wieku [w przyszłym roku mistrzyni będzie obchodziła osiemdziesięciolecie – przyp. red.]. To jest dowód na to, że można zajmować się sportem przez całe życie.