Do 15 maja przyszłego roku ma powstać hala sportowa na Zatorzu. Ratusz właśnie ogłosił przetarg na jej budowę. Przypomnijmy, że mieszkańcy czekają na tę inwestycję od dwóch lat, bo tyle czasu minęło od wygranej tego projektu w budżecie obywatelskim.
Kiedy ratusz ogłosił wyniki głosowania w Budżecie Obywatelskim na 2016 rok, nikt nie spodziewał się, że kwestia budowy hali sportowej przy Gimnazjum nr 7 będzie ciągnąć się miesiącami. Na projekt głosowało 3191 elblążan. W międzyczasie miała miejsce reforma edukacji, w wyniku której gimnazjum na Zatorzu zostanie wygaszone. W budynku szkoły przy ul. Lotniczej powstanie przedszkole, w związku z tym budowa hali w tym miejscu straciła rację bytu. Prezydent więc zdecydował, że powstanie ona przy Szkole Podstawowej nr 14 przy ul. Mielczarskiego. Właśnie ogłoszono przetarg na jej zaprojektowanie i wybudowanie w miejscu, gdzie dzisiaj istnieją boiska przyszkolnego Orlika. Powstanie tu „lekka hala namiotowo-łukowa wraz z instalacjami wewnętrznymi oraz łącznik z instalacjami wewnętrznymi pomiędzy zapleczem szatniowo-sanitarnym a projektowaną halą”. Wcześniej trzeba zdemontować istniejącego ogrodzenia boiska, usunąć w niezbędnym zakresie podziemne przewody instalacji elektroenergetycznej wraz z 4 lampami kolidującymi z planowaną inwestycją. Uzupełnieniem hali będzie zagospodarowanie terenu z elementami małej architektury.
Na wykonane prace wykonawca udzieli minimum 36 miesięcznej gwarancji (maksymalnie 60 miesięcy). Przy wyborze najbardziej korzystnej oferty urzędnicy będą brać uwagę cenę (60 procent) i okres gwarancji (40 procent). O tym, czy znalazł się wykonawca i na ile wycenił swoje prace dowiemy się 31 października.
Przypomnijmy, że w przetargu na halę, która miała powstać przy Gimnazjum nr 7 jedyna firma, która przedstawiła swoją ofertę wyceniła swoje usługi na 1,75 mln zł. A ratusz wtedy (w listopadzie 2016r.) chciał przeznaczyć na budowę 433 tys. zł.
Warto zwrócić uwagę, że miasto chce, aby wykonawca otrzymał wynagrodzenie ryczałtowe. Oznacza to, że wykonawca otrzyma z góry ustalona kwotę, w ramach której musi przeprowadzić inwestycję. Wszelkie „niespodzianki”, które wyjdą w trakcie prac jak np. konieczność wykonania dodatkowych prac, nie będą generowały dodatkowych kosztów po stronie samorządu.
Na wykonane prace wykonawca udzieli minimum 36 miesięcznej gwarancji (maksymalnie 60 miesięcy). Przy wyborze najbardziej korzystnej oferty urzędnicy będą brać uwagę cenę (60 procent) i okres gwarancji (40 procent). O tym, czy znalazł się wykonawca i na ile wycenił swoje prace dowiemy się 31 października.
Przypomnijmy, że w przetargu na halę, która miała powstać przy Gimnazjum nr 7 jedyna firma, która przedstawiła swoją ofertę wyceniła swoje usługi na 1,75 mln zł. A ratusz wtedy (w listopadzie 2016r.) chciał przeznaczyć na budowę 433 tys. zł.
Warto zwrócić uwagę, że miasto chce, aby wykonawca otrzymał wynagrodzenie ryczałtowe. Oznacza to, że wykonawca otrzyma z góry ustalona kwotę, w ramach której musi przeprowadzić inwestycję. Wszelkie „niespodzianki”, które wyjdą w trakcie prac jak np. konieczność wykonania dodatkowych prac, nie będą generowały dodatkowych kosztów po stronie samorządu.
Sebastian Malicki