Na osiedlu Nad Jarem i Kamionce mają powstać kolejne miejsca do rekreacji i spędzania wolnego czasu. Spółdzielnia Mieszkaniowa Nad Jarem chce wydać na ten cel 3,2 miliona złotych, a inwestycje mają być dofinansowane z funduszy unijnych. Zobacz zdjęcia z osiedla Nad Jarem i Kamionki.
Na lepsze czasy będzie musiał za to poczekać rozległy teren przy ul. Kłoczowskiego, o którym dyskutowano nawet podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej. – To nie jest teren należący do spółdzielni, podobnie jak plac przy ul. Broniewskiego. Obie działki należą do miasta, są to takie enklawy na naszym osiedlu. Na wniosek naszych mieszkańców wystąpiliśmy do miasta o ich użyczenie w zamian za podatki i dbanie o ten teren. Umowa użyczenia została zawarta na trzy lata. My o te tereny dbamy, kosimy je, ale nie możemy na nich inwestować, bo są własnością miasta – wyjaśnia Ewa Przybyłek, prezes SM „Nad Jarem”.
- Kilkakrotnie próbowaliśmy zgłaszać do budżetu obywatelskiego wnioski, by teren przy ul. Kłoczowskiego zagospodarować. Niestety, zdobyły za mało głosów – dodaje Wiesław Wiśniewski. – Wcześniej jeden z deweloperów, który budował obok swoje osiedle, przygotował nawet dokumentację na taki kompleks, ale gdy przy Zespole Szkół nr 1 powstał Orlik, to sprawa przycichła.
Spółdzielnia na inwestycje i remonty w swoich zasobach wydaje rocznie kilka milionów złotych. Tylko w 2016 roku wyremontowała m.in. chodniki przy ul. Korczaka, Brzechwy i częściowo przy ul. Broniewskiego, wyremontowała wraz z Urzędem Miejskim nawierzchnię ul. Korczaka, a także miejsca parkingowe przy ul. Broniewskiego 39 i Ogólnej 46. Nowe oblicze zyskał także pawilon handlowo-usługowy przy ul. Ogólnej 55. – Mamy harmonogram remontów do 2019 roku, którego się trzymamy. Skupiliśmy się przede wszystkim na modernizacji chodników – dodaje Wiesław Wiśniewski. – Termomodernizację budynków mamy już za sobą. Robiliśmy ją stopniowo: najpierw dachy, przez które uciekało nawet do 30 procent ciepła, potem elewacje, tak jak nam starczało środków. Dzięki temu nie musieliśmy brać kredytu na ten cel, a budynki mamy już docieplone. Do termomodernizacji pozostał nam pawilon usługowo-handlowy przy ul. Broniewskiego. Złożyliśmy wniosek do konkursu w Regionalnym Programie Operacyjnym. Ostatnio dostaliśmy pismo o konieczności uzupełnienia wniosku i czekamy na decyzję.
W zasobach spółdzielni mieszka obecnie ponad 6 tysięcy osób, jednak tylko 2650 osób należy do Spółdzielni Mieszkaniowej Nad Jarem. – Tłumaczymy mieszkańcom, dlaczego warto być członkiem spółdzielni, że mają wpływ na podejmowanie decyzji, mogą zgłaszać swoje pomysły, co warto na osiedlu zmienić, korzystać z funduszu społeczno-kulturalnego, dzięki któremu organizujemy wiele ciekawych imprez. Nie wszystkich to niestety przekonuje – dodaje Ewa Przybyłek, prezes SM „Nad Jarem”.
Jak się mieszka Nad Jarem? Co mieszkańcy zmieniliby na osiedlu? O to zapytaliśmy podczas naszej sondy. Efekt możecie zobaczyć w materiale filmowym, dołączonym do artykułu.
Od redakcji: W naszym nowym cyklu co niedzielę będziemy publikować artykuły o tym, co ma się zmienić na elbląskich osiedlach, jak się tutaj żyje mieszkańcom, z jakich atrakcji można korzystać i co robić w wolnym czasie. Tydzień temu zaczęliśmy od Zawady, dzisiaj piszemy o osiedlu Nad Jarem, za tydzień – o Zatorzu. Zapraszamy do komentowania, dyskusji i przesyłania własnych artykułów na temat życia na Twoim osiedlu.