- Wolę fotografować ludzi, lubię jak jest jakiś ruch, emocje. Widoki też lubię, jak na przykład ten ze zdjęcia na Fotkę Miesiąca. Do tej fotki zainspirował mnie napis „Krajobraz zimowy”, który ktoś pozostawił jako street art. Powstał taki obraz w obrazie – mówi Paweł Poźniak, autor jednego ze zdjęć w kalendarzu Fotka Miesiąca. Na portEl.pl będziemy rozmawiać także z innymi autorami kalendarzowych zdjęć.
- To Pana debiut w konkursie Fotka Miesiąca i od razu Pana zdjęcie znalazło się na wystawie i w kalendarzu na 2022 rok. Co Pana skusiło, by w nim wystartować?
- Od kilku lat śledzę zmagania uczestników konkursu i bardzo podoba mi się różnorodność nadsyłanych prac. Niektóre są bardzo profesjonalne i artystyczne, wykonane zawodowym sprzętem, robią ogromne wrażenie. Inne bardziej reportażowe, możliwe, że często zrobione smartfonem urzekają swoją prostotą i przekazem, a często poczuciem humoru autora. Każdy może spróbować swoich sił, pokazać się i dać się ocenić. Właśnie to skusiło mnie do zamieszczenia moich zdjęć w galerii konkursowej. Oczywiście udostępniłem linka z konkursem na Facebooka żeby znajomi mogli oddać na mnie głosy. O ile dobrze pamiętam, zająłem wtedy chyba trzecie miejsce, dlatego byłem zdziwiony i bardzo mile zaskoczony, gdy otworzyłem kalendarz i było w nim właśnie moje zdjęcie.
- Często Pan fotografuje?
- Fotografią zajmuję się bardzo amatorsko i sporadycznie. Lustrzankę kupiłem ponad dziesięć lat temu, lecąc na zagraniczną wycieczkę. Na miejscu zorientowałem się, że nie mam pojęcia o fotografowaniu i większość zdjęć robiłem używając funkcji automatycznej. Po powrocie zapisałem się na kurs fotograficzny w Światowidzie gdzie poznałem trochę podstawy fotografii. A teraz moje zdjęcie jest tam na Waszej wystawie więc zatoczyłem tak jak by koło (uśmiech). A tak na poważnie, to wyciągam aparat z szafy raz na kilka miesięcy, gdy wiem, że dzieje się gdzieś coś ciekawego lub gdy po prostu idę na spontaniczny spacer. Lubię się zatrzymać, popatrzeć, spróbować różnych ujęć, różnych ustawień aparatu. Często z kilkuset zdjęć zrobionych podczas takiej sesji do oglądania nadaje się kilka albo jedno. I tak właśnie było ze zdjęciem, które trafiło do kalendarza.
- Krajobrazy czy ludzie?
- Lubię cieszyć oko pięknym widokiem, ale zdecydowanie wolę fotografować ludzi, lubię kiedy coś się dzieje, jak jest jakiś ruch, są emocje. Koncerty, mecze, ale też zwykły przystanek w godzinach szczytu i zatłoczony tramwaj. Oczywiście zaprzeczyłbym sam sobie mówiąc że omijam krajobrazy, bo przecież fotka, którą wysłałem na konkurs, nosi tytuł „Krajobraz zimowy”. Jakiś elbląski Banksy umieścił na murze ten napis, a że właśnie spadł śnieg, wszystko ułożyło się w jedną całość. Tu chciałbym pozdrowić autora tego street art-u i mu serdecznie podziękować bo to właśnie jego dzieło przykuło moją uwagę. O właśnie, lubię też pstrykać murale, sztukę uliczną, formy przestrzenne, ale również proste przekazy na ścianach budynków.
- Czym dla Pana był udział w konkursie?
- Przygodą, ale też pewną lekcją, że czasami warto zaryzykować i nie bać się krytyki. Jest wielu fotografów, którzy robią świetne zdjęcia do szuflady, a przecież dzięki takim konkursom można się nimi podzielić, dać komuś radość, kogoś wzruszyć, zaintrygować, coś przekazać. Wiem, że moje zdjęcie nie jest idealne, na portElu są setki zdjęć innych autorów, które bardziej mi się podobają, ale na pewno czuję teraz satysfakcję, spoglądając na kalendarz na ścianie.
- W tym roku też będzie Pan nadsyłał zdjęcia na konkurs Fotka Miesiąca?
- Zdecydowanie tak. Nigdy nie byłem tak zmotywowany do robienia zdjęć jak jestem teraz.
Zdjęcia Czytelników z konkursu Fotka Miesiąca można oglądać do końca marca na wystawie w Centrum Spotkań Europejskich Światowid w godzinach otwarcia placówki. Wkrótce na portEl.pl będziemy publikować kolejne rozmowy z autorami zdjęć z kalendarza Fotka Miesiąca na 2022 rok.
Rafał Gruchalski