Zostajemy przy ostatniej Nocy Muzeów, która w Elblągu przebiegła pod znakiem 40-lecia odkrycia Truso. Dziś: Przewodnik po grach wikińskich Piotra Adamczyka.
Przewodnik w formie nagrania wideo, który zaprezentowało Muzeum Archeologiczno-Historyczne, pozwala nam poznać bliżej wikińskie (i nie tylko) gry.
- Te gry były w miarę proste według dzisiejszych standardów, nie miały tak rozbudowanych zasad, wielkiej fabuły, jakiej byśmy oczekiwali – podkreśla Piotr Adamczyk. Nakreśla też szerzej historię gier w ogóle.
Plansze do tych gier miały różne rozmiary i miały zróżnicowane układy, a zasady rozgrywki można – chociaż w przybliżeniu – porównać do szachów. W grach z rodziny hnefatafl („królewski stół”) zadaniem jednego z graczy była przecież obrona króla, drugiego - atak na króla. Przypomnijmy, że także na terenie Truso badacze znaleźli pionki do dawnych gier. Takie pionki badacze często znajdują badając... dawne pochówki.
"Materialnym dowodem dużej popularności i znaczenia różnego rodzaju gier, są odnajdywane na wielu osadach oraz cmentarzyskach pionki. Przyjmuje się nawet, że elementy gier planszowych mogły stanowić ważne, być może obowiązkowe wyposażenie grobowe, zwłaszcza w przypadku pochówków przedstawicieli wyższych klas społecznych" - czytamy w książce "Truso: legenda Bałtyku".
Piotr Adamczyk podkreśla, że pionki wykonywano z różnych materiałów. Te materiały to m. in. bursztyn, kamień, kość, szkło, a nawet zęby zwierzęce. Dodaje też, że granie w gry w dawnych czasach było także elementem szkolenia wojowników.
Więcej w załączonym filmie. Dodajmy na koniec, że Piotr Adamczyk prowadzi stronę facebookową Passaluc - dawne gry i zabawy. Tam o grach sprzed wieków dowiemy się jeszcze więcej.
Cykl Truso: Śladami wikingów Elbląskiej Gazety Internetowej portEl.pl powstaje we współpracy z Muzeum Archeologiczno-Historycznym w Elblągu, w oparciu o wydane przez nie publikacje naukowe.