Daria Widawska, Przemek Sadowski i Dominika Ostałowska to gwiazdy, które zaświeciły wczoraj (21 sierpnia) nad naszym miastem. Trzeci dzień festiwalu Elbląskie Noce przyciągnął do Światowida elblążan, którzy doskonale pamiętają, że śmiech to zdrowie. Zobacz zdjęcia.
Wisienką na torcie 20. Elbląskich Nocy był wczorajszy spektakl Teatru Capitol pt. „Hawaje, czyli przygody siostry Jany” w reżyserii Marcina Sławińskiego.
Główna bohaterka - zwariowana Vivien (Daria Widawska) żyje w dwóch światach: realnym i powieściowym. Największym marzeniem pisarki harlequinów jest… utrata dziewictwa. Z pomocą chce przyjść Edgar (Przemek Sadowski), kolega z kursu garncarskiego. Ich znajomość nie zostaje skonsumowana, a bohaterka przy okazji poznaje żonę niedoszłego kochanka (Dominika Ostałowska). Literatka nie zamierza zmarnować weekendu – zainspirowana prozą życia codziennego, włącza dyktafon i „tworzy” kolejną powieść o uwodzicielskiej siostrze Jane. Infantylne opisy gorącego uczucia Jane do doktora Sterna, które narodziło się w równie gorącym, hawajskim klimacie, mieszają się z komicznymi wydarzeniami, naprawdę dziejącymi się w domu Edgara. Aktorzy na scenie obrzucają się grzankami z serem, tortem i niewybrednymi, małżeńskimi czułościami, których próżno szukać w twórczości Daniel Steel.
Sztuka zdecydowanie spodobała się elbląskiej publiczności, która nagrodziła aktorów owacją na stojąco. Jednak największą nagrodą były rozlegające się podczas spektaklu salwy śmiechu.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl, która jest patronem medialnym Elbląskich Nocy, życzy organizatorom kolejnych 20 lat owocnej pracy!
Główna bohaterka - zwariowana Vivien (Daria Widawska) żyje w dwóch światach: realnym i powieściowym. Największym marzeniem pisarki harlequinów jest… utrata dziewictwa. Z pomocą chce przyjść Edgar (Przemek Sadowski), kolega z kursu garncarskiego. Ich znajomość nie zostaje skonsumowana, a bohaterka przy okazji poznaje żonę niedoszłego kochanka (Dominika Ostałowska). Literatka nie zamierza zmarnować weekendu – zainspirowana prozą życia codziennego, włącza dyktafon i „tworzy” kolejną powieść o uwodzicielskiej siostrze Jane. Infantylne opisy gorącego uczucia Jane do doktora Sterna, które narodziło się w równie gorącym, hawajskim klimacie, mieszają się z komicznymi wydarzeniami, naprawdę dziejącymi się w domu Edgara. Aktorzy na scenie obrzucają się grzankami z serem, tortem i niewybrednymi, małżeńskimi czułościami, których próżno szukać w twórczości Daniel Steel.
Sztuka zdecydowanie spodobała się elbląskiej publiczności, która nagrodziła aktorów owacją na stojąco. Jednak największą nagrodą były rozlegające się podczas spektaklu salwy śmiechu.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl, która jest patronem medialnym Elbląskich Nocy, życzy organizatorom kolejnych 20 lat owocnej pracy!
Anna Kaniewska