Kultura to też pamięć o przeszłości. Dziś istnieje taka tendencja, że to co było to już jest niebytem. Przykladowo tak teraz powszechnie nielubiany PRL był też czasem istotnych osiągnięć kultury i to nie tylko tej wielkiej. Obecnie zapominamy, że to wtedy światową szkołę plakatu tworzyli polscy twórcy z Henrykiem Tomaszewskim na czele. Wzornictwo przemysłowe PRL nadal jest wysoko cenione. Wciąż ideałem jest fotel 366 projektu Józefa Chierowskiego czy krzesło typ 200-190 projektu prof. Rajmunda Hałasa oraz krzesło muszelka z lat 50 - ych autorstwa prof. Teresy Kruszewskiej. Słynna wówczas fabryka porcelany w Ćmielowie stworzyła niepowtarzalny styl New Look, a serwis kawowy INA z 1962 roku projektu Lubomira Tomaszewskiego to nadal niedościgniony wzór w tej dziedzinie. My elblążanie teraz kpimy z naszych Bienalle, które były światowym wydarzeniem i nadal są tam cenione. Stąd współczesna kultura nie może pomnąć tego co już osiągnięto. Szukając nowego, co oczywiste, pamiętajmy też o tym co co było, bo nie wszystko miało w sobie zło.
@Pamiętajmy o ogrodach. - A kto niby kpi z biennale form przestrzennych? Nikt przy zdrowych zmysłach nie kwestionuje wartości form w E-gu. Tylko za mało je kulturalnie eksploatujemy. Ostatnio. Bo jeszcze niedawno inaczej to wyglądało.