O godz. 18 w teatrze rozpocznie się trzeci spektakl dyplomowy pokazywany w ramach “Przedtaktu 2003”.
Trwa "Przedtakt 2003" - prezentacje spektakli dyplomowych szkół teatralnych. W Elblągu oglądaliśmy już Akademię Teatralną z Warszawy i olsztyńskie studium działające przy teatrze im. Jaracza. Dziś swoje umiejętności mieli prezentować studenci studium im. Baduszkowej przy Teatrze Muzycznym w Gdyni. Jak się jednak dowiedzieliśmy, spektakl "Kolacja dla głupca" nie odbędzie się. W zamian zobaczymy dyplom jednej aktorki - studentki warszawskiej szkoły Jana Muchulskiego - Anny Bojary.
Spektakl znany jest już elbląskiej publiczności - to "Śluby panieńskie" w reż. Henryka Rozena.
Dyrektor artystyczny teatru, Mirosław Siedler:
- Ania bardzo niekonwencjonalnie gra Klarę. To nowocześnie zagrana rola, nie ma tu prostego wiersza, prostego rytmizowania. Jej Klara jest bardzo współczesną, dynamiczną dziewczyną. Dyplom nie został jeszcze oceniony, ale sądzę, że ocena będzie bardzo dobra.
16 kwietnia, na zakończenie prezentacji zobaczymy "Baala" Bertolta Brechta. Spektakl studentów łódzkiej szkoły filmowej wyreżyserował jeden z najciekawszych reżyserów ostatnich lat - Marek Fiedor.
- Quasi - biograficzne, pełne erotyki przedstawienie jest w wykonaniu młodych aktorów na swój sposób mistyczne - mówi Mirosław Siedler. - To zupełnie inny Brecht, niż ten, którego oglądałem do tej pory, pełen witalności, skrajnych emocji i rozbuchanej seksualności.
Spektakl znany jest już elbląskiej publiczności - to "Śluby panieńskie" w reż. Henryka Rozena.
Dyrektor artystyczny teatru, Mirosław Siedler:
- Ania bardzo niekonwencjonalnie gra Klarę. To nowocześnie zagrana rola, nie ma tu prostego wiersza, prostego rytmizowania. Jej Klara jest bardzo współczesną, dynamiczną dziewczyną. Dyplom nie został jeszcze oceniony, ale sądzę, że ocena będzie bardzo dobra.
16 kwietnia, na zakończenie prezentacji zobaczymy "Baala" Bertolta Brechta. Spektakl studentów łódzkiej szkoły filmowej wyreżyserował jeden z najciekawszych reżyserów ostatnich lat - Marek Fiedor.
- Quasi - biograficzne, pełne erotyki przedstawienie jest w wykonaniu młodych aktorów na swój sposób mistyczne - mówi Mirosław Siedler. - To zupełnie inny Brecht, niż ten, którego oglądałem do tej pory, pełen witalności, skrajnych emocji i rozbuchanej seksualności.
AJ