Mikołaj Ostrowski wciąż nie jest Chrystusem (i dobrze). Obława wciąż jest hymnem pokolenia. „Sen Katarzyny II” wciąż bawi i zmusza do myślenia. Magdalena Fennig wywołuje ciarki śpiewając Zbroję. Czyli nic się nie zmieniło. Zobacz zdjęcia.
Są takie spektakle, na które fani mogą chodzić w nieskończoność. Recenzję z premiery spektaklu „Cztery pory niepokoju” zamieściliśmy na łamach portElu w maju ubiegłego roku. Można ją przeczytać tutaj.
Dziś byliśmy w Bażantarni, gdzie Magdalena Fenning, Sławomir Banaś, Mikołaj Ostrowski i Marcin Tomasik przedstawili „plenerową” wersję spektaklu, czy może raczej koncertu, zorganizowanego w ramach Letniego Salonu Muzycznego. Przedstawienie trzeba było dostosować do wymogów muszli koncertowej w Bażantarni, dlatego nie jest to to samo, co w teatrze.
Ale... Zbroja w wykonaniu Magdaleny Fenning nadal robi piorunujące wrażenie, „Obława” (Marcin Tomasik) nadal brzmi jak hymn pokolenia.
Dla tych co „Czterech pór niepokoju” nie widzieli w teatrze: to nie jest podejście do Jacka Kaczmarskiego na kolanach. „To nowe podejście do legendy, znakomicie zagrane i wyśpiewane. Ciekawe, czy ta wersja spodoba się młodemu widzowi. Chyba powinna.”- pisaliśmy w recenzji w ubiegłym roku. I zdania nie zmieliliśmy.
Dyrektor elbląskiego teatru Mirosław Siedler zdradził, że czynione są przygotowania do realizacji podobnego spektaklu opartego na utworach Kazika Staszewskiego. Wystąpić mają ci sami aktorzy jak w „Kaczmarskim”.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym Letniego Salonu Muzycznego.
Głównym organizatorem jest Elbląskie Towarzystwo Kulturalne