UWAGA!

Niepokój razy cztery

 Elbląg, Oko w oko z Jackiem Kaczmarskim stanęli aktorzy elbląskiego teatru
Oko w oko z Jackiem Kaczmarskim stanęli aktorzy elbląskiego teatru (fot. Michał Skroboszewski)

Wielu miało "Przeczucie", że "Bal u Pana Boga" to nie będzie, ale "Prosty człowiek" może się mylić. Spełnił się "Sen Katarzyny II", a wilki uciekały "Obławie". Zmierzyć się z twórczością, a tym bardziej z legendą Jacka Kaczmarskiego nie jest łatwo. Głos antykomunistycznej opozycji, charakterystyczny, mocny, chropowaty, czy zabrzmi na cztery głosy, młode i czyste? Dziś (25 maja) w elbląskim teatrze wyśpiewały one "4 pory niepokoju" i zmąciły spokój widzów.

Jacek Kaczmarski, bard "Solidarności", ale przede wszystkim poeta. Napisał ponad 600 wierszy, 5 powieści i dwa libretta. Był także kompozytorem muzyki do swoich wierszy i przez ponad 25 lat wykonywał swoje utwory na scenie. "Obława" jest jedną z najbardziej znanych piosenek Jacka Kaczmarskiego. Pieśń o konieczności obrony przed niesprawiedliwym światem stała się, podobnie jak "Mury" i "Zbroja", hymnem "Solidarności". Artysta odszedł za szybko w 2004 r.
       No i jak tu się zmierzyć z legendą? Teatr im. Aleksandra Sewruka w Elblągu stanął jednak przed wyzwaniem i pod reżyserskim okiem Roberta Talarczyka wkroczył do akcji. W surowej, oszczędnej scenografii Adrianny Gołębiewskiej, stanęli na scenie aktorzy: Magdalena Fennig, Sławomir Banaś, Mikołaj Ostrowski i Marcin Tomasik. I pokazali "4 pory niepokoju". Teatr ruchu (choreografia Jakub Lewandowski), nowe aranżacje muzyczne (autor Hadrian Filip Tabęcki)  i znakomity wokal aktorów to złożyło się na sukces dzisiejszej (25 maja) premiery "Kaczmarskiego". To nie jest sztuka lekka, łatwa i przyjemna, choć aktorzy, by nie zadręczyć widza, przeplatają ciężki kaliber z lżejszą piosenką. W konwencji żartu historycznego  napisany został "Sen Katarzyny II", ale i tu można odczytać  "przemycone" skomplikowane niuanse historii Rosji.
       Na dźwięki "Obławy" już wszyscy widzowie poczuli dreszcze. Znakomicie, z dojrzałością wyśpiewał ten hymn Marcin Tomasik. O tym, że "nie jest Chrystusem" z przekonaniem zaśpiewał Mikołaj Ostrowski. Na uwagę i oklaski zasługują Magdalena Fennig i Sławomir Banaś, którzy gościnnie zadebiutowali na elbląskiej scenie.
       Ten, kto spodziewał się podejścia na kolanach do twórczości Jacka Kaczmarskiego może uznać wizytę w teatrze za nieporozumienie. To nowe podejście do legendy, znakomicie zagrane i wyśpiewane. Ciekawe, czy ta wersja spodoba się młodemu widzowi. Chyba powinna.
      
       Zobacz zdjęcia z III próby generalnej
      

      
A

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama