Prezydent Elbląga powołał zespół, który zajmie się opracowaniem zasad funkcjonowania instytucji kultury i polityką samorządu w tej dziedzinie.
"Rada kultury" liczyć będzie 10 osób. Są wśród nich: Alicja Bednarczuk z wydziału oświaty Urzędu Miejskiego, plastyk Jarosław Denisiuk, dziennikarz Jarosław Grabarczyk, Marek Gulda - przewodniczący komisji oświaty, kultury i sportu w Radzie Miejskiej, radny sejmiku Henryk Horbaczewski, przedstawicielka Alstom Power Dorota Januszkiewicz, archeolog dr Maria Kasprzycka, szefowa Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego Danuta Mańkut, szef Centrum Kultury Światowid Jacek Nowiński oraz teatrolog i publicysta Ryszard Tomczyk. Jak usłyszeliśmy, część tych osób nie wierzy jednak w to, że ich prace pomogą elbląskiej kulturze.
- Przez wiele lat uczestniczyłem w różnego rodzaju zespołach i jak dotąd niewiele z tego wyszło. Nie uchylam się od pracy w nowym zespole, ale znając zainteresowanie kulturą, a także instytucjami kultury znajdującymi się na terenie Elbląga - m.in. Światowidem i teatrem - obecnych władz oraz kiepską kondycję budżetu, podobnie będzie pewnie i teraz – uważa teatrolog, Ryszard Tomczyk.
Tymczasem przedwczoraj w Urzędzie Miejskim odbyło się - związane z budżetową sesją (sesja odbędzie się 27 lutego – przyp. aut.) - posiedzenie komisji oświaty, kultury i sportu w Radzie Miejskiej. Omawiano na niej m.in. współpracę władz miasta z "państwowymi i wojewódzkimi instytucjami kultury".
Na pytania radnych odpowiadali dyrektorzy: Centrum Kultury Światowid, Jacek Nowiński i Dariusz Barton z Teatru Dramatycznego. Radni wyglądali na zdziwionych informacjami o tym, że teatr do sierpnia musi przeprowadzić remont widowni Dużej Sceny (widownia liczy 600 miejsc i z powodu "łatwopalności" grozi jej zamknięcie przez Straż Pożarną – przyp. aut.), Światowid potrzebuje pieniędzy na dokończenie remontu, w tym także elewacji budynku przy Placu Jagiellończyka, a w należącej do miasta siedzibie Centrum Kultury Promyk przy ul. Browarnej z braku pieniędzy na remont dachu od dawna nieczynne są i popadają - jak mówi zastępca dyrektora Światowidu, Antoni Czyżyk - w ruinę dwa pomieszczenia.
- Kredyty to gehenna dla placówek kultury - powiedział Jacek Nowiński. - Bez wsparcia samorządu nic nie zrobimy. W projekcie tegorocznego budżetu o wsparciu dla wszystkich trzech placówek nie ma mowy.
Wacław Krasowski, naczelnik wydziału kultury Urzędu Miejskiego:
- Miasto nie ma możliwości, by pomóc. Zresztą, pieniądze z budżetu zostały już rozdysponowane. Być może pomożemy jednak w uzyskaniu środków od zwierzchnika Światowida i teatru - marszałka, mamy przecież trzech radnych wojewódzkich...
Podobną deklarację, choć bez większego przekonania w głosie usłyszeliśmy po spotkaniu z ust przewodniczącego komisji radnych, Marka Guldy.
- Przez wiele lat uczestniczyłem w różnego rodzaju zespołach i jak dotąd niewiele z tego wyszło. Nie uchylam się od pracy w nowym zespole, ale znając zainteresowanie kulturą, a także instytucjami kultury znajdującymi się na terenie Elbląga - m.in. Światowidem i teatrem - obecnych władz oraz kiepską kondycję budżetu, podobnie będzie pewnie i teraz – uważa teatrolog, Ryszard Tomczyk.
Tymczasem przedwczoraj w Urzędzie Miejskim odbyło się - związane z budżetową sesją (sesja odbędzie się 27 lutego – przyp. aut.) - posiedzenie komisji oświaty, kultury i sportu w Radzie Miejskiej. Omawiano na niej m.in. współpracę władz miasta z "państwowymi i wojewódzkimi instytucjami kultury".
Na pytania radnych odpowiadali dyrektorzy: Centrum Kultury Światowid, Jacek Nowiński i Dariusz Barton z Teatru Dramatycznego. Radni wyglądali na zdziwionych informacjami o tym, że teatr do sierpnia musi przeprowadzić remont widowni Dużej Sceny (widownia liczy 600 miejsc i z powodu "łatwopalności" grozi jej zamknięcie przez Straż Pożarną – przyp. aut.), Światowid potrzebuje pieniędzy na dokończenie remontu, w tym także elewacji budynku przy Placu Jagiellończyka, a w należącej do miasta siedzibie Centrum Kultury Promyk przy ul. Browarnej z braku pieniędzy na remont dachu od dawna nieczynne są i popadają - jak mówi zastępca dyrektora Światowidu, Antoni Czyżyk - w ruinę dwa pomieszczenia.
- Kredyty to gehenna dla placówek kultury - powiedział Jacek Nowiński. - Bez wsparcia samorządu nic nie zrobimy. W projekcie tegorocznego budżetu o wsparciu dla wszystkich trzech placówek nie ma mowy.
Wacław Krasowski, naczelnik wydziału kultury Urzędu Miejskiego:
- Miasto nie ma możliwości, by pomóc. Zresztą, pieniądze z budżetu zostały już rozdysponowane. Być może pomożemy jednak w uzyskaniu środków od zwierzchnika Światowida i teatru - marszałka, mamy przecież trzech radnych wojewódzkich...
Podobną deklarację, choć bez większego przekonania w głosie usłyszeliśmy po spotkaniu z ust przewodniczącego komisji radnych, Marka Guldy.
AJ