Do połowy czerwca ma być wiadomo, czy, kiedy i w jakim zakresie Teatr Dramatyczny doczeka się remontu.
Straż Pożarna domaga się wyremontowania widowni Dużej Sceny, bodaj największej sali widowiskowej w regionie, od około siedmiu lat. Choć pieniędzy na ten cel dotąd nie było, poprzedniej dyrekcji udało się kupić fotele, powstała także dokumentacja niezbędna do rozpoczęcia prac modernizacyjnych.
Na te przygotowania teatr wydał dotąd około 600 tysięcy złotych. Pieniądze pochodziły od Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, władz Elbląga i sponsorów. Kilka tygodni temu, pod koniec kwietnia br., warmińsko - mazurski samorząd podjął decyzję o poręczeniu kredytu bankowego dla teatru, trwa już remont toalet.
- Chcemy zaciągnąć milion złotych kredytu i złożyliśmy do władz marszałkowskich wniosek o 3 miliony z kontaktu wojewódzkiego - mówi obecny dyrektor, Mirosław Siedler. - Wiem, że kolejka chętnych do pieniędzy z kontraktu jest długa, przekonujemy jednak wszystkich, którzy mogą nam w tym pomóc, i liczę, że dofinansowanie dostaniemy.
Pieniądze, o których mowa, wystarczą jednak tylko na prace związane z remontem Dużej Sceny i widowni, która liczy dziś prawie 600 miejsc.
- Widownia zmniejszy się o siedemdziesiąt miejsc, będą nowe okładziny ścian, podłóg, nowe oświetlenie i nagłośnienie - wyjaśnia Mirosław Siedler. - Przez wiele lat w teatr nie inwestowano, stąd tak duży koszt obecnej modernizacji.
Aby cały budynek doprowadzić do porządku (gruntownego remontu wymagają m.in.: zaplecze, podziemia, pracownie, zabezpieczenie fundamentów) potrzeba będzie kolejnych pieniędzy, np. z funduszu unijnych. Dyrektor podkreśla jednak, że warunkiem jest uzyskanie pomocy z kontaktu wojewódzkiego.
- Jeśli otrzymamy pieniądze z kontraktu, prace rozpoczną się pod koniec lipca i potrwają do końca roku - usłyszeliśmy. - Tymczasem w weekend zapraszamy na Dużą Scenę, na ostatnie spektakle w tym sezonie. Będzie to „Kolacja dla głupca”.
- Na przełomie września i października planujemy premierę spektaklu z piosenkami Agnieszki Osieckiej, w końcu października dramat psychologiczny „Samotny zachód” Irlandczyka Martina McDonagha, przed Bożym Narodzeniem „Pożarcie królewny Bluetki” Macieja Wojtyszki, a na początku przyszłego roku prawdopodobnie „Sen nocy letniej” - wylicza Siedler. - Mamy już także plany występów gościnnych. Co będzie dalej, zależeć będzie od planów remontowych.
- Plany są wciąż mało konkretne i boimy się, że część zespołu po prostu nie będzie występować – twierdzi jednak część aktorów.
W związku z pracami modernizacyjnymi, w najbliższą niedzielę, w Elblągu gościć będą przedstawiciele sejmiku wojewódzkiego.
Na te przygotowania teatr wydał dotąd około 600 tysięcy złotych. Pieniądze pochodziły od Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, władz Elbląga i sponsorów. Kilka tygodni temu, pod koniec kwietnia br., warmińsko - mazurski samorząd podjął decyzję o poręczeniu kredytu bankowego dla teatru, trwa już remont toalet.
- Chcemy zaciągnąć milion złotych kredytu i złożyliśmy do władz marszałkowskich wniosek o 3 miliony z kontaktu wojewódzkiego - mówi obecny dyrektor, Mirosław Siedler. - Wiem, że kolejka chętnych do pieniędzy z kontraktu jest długa, przekonujemy jednak wszystkich, którzy mogą nam w tym pomóc, i liczę, że dofinansowanie dostaniemy.
Pieniądze, o których mowa, wystarczą jednak tylko na prace związane z remontem Dużej Sceny i widowni, która liczy dziś prawie 600 miejsc.
- Widownia zmniejszy się o siedemdziesiąt miejsc, będą nowe okładziny ścian, podłóg, nowe oświetlenie i nagłośnienie - wyjaśnia Mirosław Siedler. - Przez wiele lat w teatr nie inwestowano, stąd tak duży koszt obecnej modernizacji.
Aby cały budynek doprowadzić do porządku (gruntownego remontu wymagają m.in.: zaplecze, podziemia, pracownie, zabezpieczenie fundamentów) potrzeba będzie kolejnych pieniędzy, np. z funduszu unijnych. Dyrektor podkreśla jednak, że warunkiem jest uzyskanie pomocy z kontaktu wojewódzkiego.
- Jeśli otrzymamy pieniądze z kontraktu, prace rozpoczną się pod koniec lipca i potrwają do końca roku - usłyszeliśmy. - Tymczasem w weekend zapraszamy na Dużą Scenę, na ostatnie spektakle w tym sezonie. Będzie to „Kolacja dla głupca”.
- Na przełomie września i października planujemy premierę spektaklu z piosenkami Agnieszki Osieckiej, w końcu października dramat psychologiczny „Samotny zachód” Irlandczyka Martina McDonagha, przed Bożym Narodzeniem „Pożarcie królewny Bluetki” Macieja Wojtyszki, a na początku przyszłego roku prawdopodobnie „Sen nocy letniej” - wylicza Siedler. - Mamy już także plany występów gościnnych. Co będzie dalej, zależeć będzie od planów remontowych.
- Plany są wciąż mało konkretne i boimy się, że część zespołu po prostu nie będzie występować – twierdzi jednak część aktorów.
W związku z pracami modernizacyjnymi, w najbliższą niedzielę, w Elblągu gościć będą przedstawiciele sejmiku wojewódzkiego.
AJ