Matnia gdyby nagrody publicznosci nie zgarnela to daliby jej wyroznienie. Słaby jest ten festiwal bo widzimy jak rok w rok nie docenia sie elblaskich kapel. Muszą liczyć sami na siebie bo jakby to wygladalo ze kapela z ega dostalaby dwie nagrody. A i bylo dawniej tak ze elblaska kapela w glosach miala wygrana publicznosci ale ze byla faktycznie dobra i dostala jedna z glownych nagrod to automatycznie nagroda publicznosci przeszla do kogos innego. Smutne ze juz na takim szczeblu sie kombinuje w ten sposob.
Wiosną dla lokalnych kapel jest klubowe "Małe ERE" czyli eliminacje lokalne. W tym przeglądzie jedyną nagrodą jest możliwość zagrania na "Dużym ERE", piwko w barze kupujesz za swoje. Tam też organizacja zostawia sporo do życzenia. Ten festiwal robią dzieciaki które nie mają pojęcia o tym co i jak robią, ale nosa zadzierają wysoko i czują się wielkimi organizatorami. Komunikacja kuleje, brak elementarnej wiedzy o tym czym chcą się zajmować. Mamy co mamy.