Covid istnieje ale narodziny dali mu laboranci a nie natura i teraz z tych samych laboratoriów/ mocodawców wychodzi "antidotum"w postaci szczepionek (pomijam już kwestie że to bezprecedensowa szczepionka RNA i czas okaże czy nie wpłynie to na genom ludzki poprzez chociażby odwrotną transkryptazę). I dlatego dla samej zasady i z moralnego pkt widzenia absolutnie nie wezmę udział w szczepieniu bo to tak jak bym odkupował od złodzieja własny skradziony majątek. Przypomina mi to koncern Bayer. .. jednymi drzwiami wyjezdza od nich rakotworczy glisofat a drugimi drzwiami chemioterapia na nowotwory… Idealny model biznesowy. Nie będę swoją partycypacją wspierał ten najwiekszy przekręt w historii by później mogli się chwalić statystkami zaszczepionych (zresztą i tak je fałszują jak te słynne 2% inflacji GUS albo słynne hasło wałkowane w lutym że "wszyscy lekarze już zaszczepieni", a w marcu Naczelna Izba Lekarska zdemaskowała te kłamstwo i ujawniła że tylko 46% lekarzy zdecydowało się wziąść udział w tym eksperymencie a wsród dentystów zaledwie 40% zaszczepionych). A już zwłaszcza że producenci nie chcą brać odpowiedzialności finansowej za swój produkt co w ogóle zamyka dalszą dyskusję.