Od długiego już czasu zaobserwowałem że ochroniarze zniknęli ze sklepów. Personel porusza się po sklepie z maseczkami na brodzie. Jest przyzwolenie społeczne dla osób poruszających się po sklepie bez maseczki lub najczęściej tylko na ustach i jednocześnie bezczelność z drugiej strony w kierunku osób w maseczkach. Na zwróconą uwagę przy kasie klientowi kładącemu się mi na plecach nawet pani kasjerka z maseczką na brodzie stwierdziła "ten pan to chyba dzisiaj wstał lewą nogą". Więc mamy jak mamy i nie szukajmy dziury w całym.