Strasznie wkurza mnie twierdzenie, ze korona jest odpowiedzialna za wszystkie śmierci do jakich teraz dochodzi. To, ze ktoś miał np zawał i przy okazji wyszedł mu pozytywny test na COVID nie oznacza ze zabił go ten śmieszny wirus wiec dlaczego piszecie ze zmarł na koronkę i miał choroby współistniejące?! Sąsiad pijaczek się wywrócił uderzył w głowę i zmarł i w akcie zgonu tez ma wpisanego COVIDa. Przestańcie szerzyć panikę.