Żyje intensywnie, ma rodzinę i wymagającą pracę, szczególnie nakierowaną na drugiego człowieka. To wysokie tempo sprawiło, że po drodze gdzieś zabrakło jej czasu dla siebie. - Teraz czuję, że to się odwróciło, ten program dał mi siłę do dalszego działania. I chyba tak już jest, że zmiany wnoszą w nasze życie taką energię, która pozwala nam dalej działać, odświeżają nas – mówi Aleksandra Kojtych, która wzięła udział w programie "Od nowa piękna". Zobacz, jak wygląda.
Zajęło się nią całe grono specjalistów, którzy postanowili pomóc jej odświeżyć swój wizerunek. Nowa fryzura, w najmodniejszych w tym sezonie odcieniach toffi oraz karmelu, to zasługa Sylwii Nogi, stylistki salonu fryzjerskiego Point. Piękny makijaż, czyli pasujący do zielonej tęczówki kolor czekolady, fioletu oraz miedzi na powiekach oraz podkreślający pełne usta róż, wykonała makijażystka z Perfumerii Douglas. Całość dopełniła stylizacja, która pozwoliła Aleksandrze zobaczyć siebie w innej wersji i wydobyć jej atuty - tym zajęli się specjaliści Makalu. Nie byłaby ona kompletna gdyby nie okulary, dobrane przez salon optyczny Optylux, które będą nie tylko ozdobą, ale i ochronią wzrok.
Program ma to do siebie, że pozwala spojrzeć na siebie z wielu różnych stron. Dzięki Endorfina - Centrum Rehabilitacji i Odnowy nasza uczestniczka mogła skorygować pewne niekorzystne nawyki i sprawdzić, co może zrobić, by być bardziej fit. Z tym działaniem idealnie komponują się nowe zwyczaje żywieniowe – tym zajął się catering dietetyczny Food and Fit. Twarz Aleksandry Kojtych wzięła "pod lupę" Klinika Medesta, Dermatologia i Medycyna Estetyczna, która nie tylko zdiagnozowała jej potrzeby i problemy, ale i wykonała szereg zabiegów poprawiających jej stan.
Jak mówi uczestnictwo w programie dodało jej energii.
- Żyję dość intensywnie, a ten program pozwolił mi nieco zwolnić. To wysokie tempo mojego życia jest nakierowane na drugiego człowieka, na pracę, troche zabrakło w nim miejsca dla mnie. Zapomniałam o sobie, nieco przygasłam. Teraz czuję, że to się odwróciło, ten program dał mi siłę do dalszego działania. I chyba tak już jest, że zmiany wnoszą w nasze życie taką energię, która pozwala nam dalej działać, odświeżają nas – podsumowała Aleksandra Kojtych.