Ma dość ortodoksyjne podejście do koloru, w jej garderobie przeważa szary, niebieski oraz czerń. - Tymczasem okazało się, że fajnie jest zobaczyć siebie w zupełnie innych kolorach, w innej wersji, takiej bardziej eleganckiej – przyznała Aleksandra Kojtych, uczestniczka programu "Od nowa piękna", które odwiedziła salon Makalu w Elblągu. Zobacz więcej zdjęć.
Jak przyznała spódnicę zakłada rzadko.
- Wtedy muszę się skupiać na tym, czy coś się nie podwinęło i już nie do końca czuję się pewnie – dodała. - Może i częściej bym ją nosiła, ale mam poczucie, że nie do końca dobrze ją dobieram. Więc moja odwaga, jeśli mówimy o eksperymentowaniu, kończy się na prostej, "habitowej" sukience, oczywiście w kolorze szarym, czarnym albo granatowym.
Podczas spotkania w elbląskim salonie Makalu mogła przekonać się, że czasami warto zaryzykować, wybrać coś, co na pierwszy rzut oka nie pasuje. Na pierwszy ogień poszła koszula z falbanami zestawiona z szarymi dżinsami, a później kolory, fasony oraz kroje zmieniały się jak w kalejdoskopie. Z każdą nową stylizacją uczestniczka programu "Od nowa piękna" dowiadywała się czegoś nowego o swojej sylwetce. Ostatecznie zdecydowała się na coś, co przełamuje jej dotychczasowy wizerunek.
- Bardzo lubię ten moment, gdy nasza klientka rozpuszcza włosy, zakłada rzeczy w kolorach, których do tej pory nie używała, a one wydobywają z niej piękno. Gdy przymierza coś w krojach, które kiedyś uznała za niekorzystne dla siebie i postanowiła ich nie nosić, tymczasem wygląda w nich świetnie – mówi Marta Janik - Kaczorek, kierownik regionalny firmy Makalu. - Pani Aleksandra ma talię, którą powinna podkreślać, a takim rewelacyjnym krojem dla niej okazały się właśnie spódnice. Warto więc próbować i przymierzać, dać sobie czas, przyjść do salonu, zobaczyć ile mamy opcji. Posłuchać podpowiedzi specjalistów, nie zakładać z góry, że w tym nam dobrze, a w tamtym nie. Odważmy się, próbujmy różnych kolorów, to także daje radość.
Aleksandra Kojtych przyznała, że właśnie tego nieco się obawiała.
- Tymczasem okazało się, że fajnie jest zobaczyć siebie w innych kolorach, w innej wersji, bardziej eleganckiej. Jednak takie dobrze dopasowane ubranie dodaje pewności siebie, takiej mocy – podsumowała.
Co wybrała uczestniczka programu? Tego na razie Wam nie pokażemy, ale już teraz możemy powiedzieć, że będzie zaskakująco.
Warto nadmienić, że Makalu to firma, która właśnie takie ubrania oferuje paniom: hołdujące kobiecości, która nie zna wieku, nie musi nic udowadniać ani prowokować. To polska marka, która od ponad 23 lat projektuje i szyje w Łodzi, mieście z włókienniczymi tradycjami. Tworzy ubrania, podkreślające piękno tkwiące w każdej z pań.
"Chcemy, by kobiety mogły być sobą w każdej sytuacji. Dlatego nasze kolekcje zawierają zarówno klasyczne, jak i ponadczasowe elementy, jak i te bardziej odważne, nowoczesne, pozostawiające miejsce na indywidualność" – tym kieruje się Makalu.
Nad Aleksandrą czuwa całe grono specjalistów. O mobilizację do bycia fit i lepszą sylwetkę dba Endorfina - Centrum Fitness, Odnowy i Rehabilitacji, zbilansowana dieta to zasługa cateringu dietetycznego Food and Fit. Medycyną estetyczną zajęła się Klinika Medesta, Dermatologia i Medycyna Estetyczna. Naszą finalistkę pomalują eksperci z Perfumerii Douglas, nową fryzurą zajmie się salon fryzjerski Point. Dopełnieniem wizerunku będą okulary, dobrane w salonie optycznym Optylux.