Zanim nabiorą kolorów, potrzeba oczywiście jeszcze trochę czasu, ale są już na to przygotowane. Co sądzicie o idei zielonych przystanków?
Co się zmieniło na dziewięciu elbląskich przystankach?
- W sąsiedztwie wiat ustawiono donice, zamontowano pergole oraz systemy zbierania i odprowadzania wód opadowych, w donicach i w gruncie posadzono rośliny. Jako materiał sadzeniowy wykorzystano rośliny wieloletnie: rośliny cebulowe, trawy ozdobne, byliny oraz krzewy – podaje miejska strona internetowa. Celem zielonych przystanków jest poprawa jakości życia mieszkańców, bo przecież nic nie sprzyja jej podnoszeniu jak zieleń. W Elblągu utworzono je w następujących miejscach: Płk. Dąbka – targowisko miejskie, al. Odrodzenia – kościół, ul. Mickiewicza - Urząd Wojewódzki, Królewiecka – bank, Królewiecka – Zacisze, Nowowiejska – sklepy, Robotnicza – Gwiezdna, ul. Królewiecka – 12 Lutego, al. Odrodzenia - Szarych Szeregów - czytamy w informacji przygotowanej przez Urząd Miejski w Elblągu.
Zadanie „Zielone przystanki w Elblągu” jest w 50 proc. dofinansowane ze środków samorządu województwa warmińsko-mazurskiego w ramach konkursu „Niebiesko-zielone granty dla Warmii i Mazur” w 2022 roku. Całkowity koszt ich utworzenia to 44 tys. zł.
Jak podoba Wam się pomysł tworzenia zielonych przystanków? To hit czy kit? Zachęcamy do głosowania i komentowania!